
Branża IT pod presją. To koniec złotych czasów?
Specjaliści IT w Polsce coraz uważniej obserwują sytuację na rynku pracy. Choć sektor wciąż pozostaje jednym z filarów nowoczesnej gospodarki, to narastająca niepewność gospodarcza, rosnąca konkurencja i rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że wielu informatyków zastanawia się nad swoją zawodową przyszłością.

Z badania ManpowerGroup “Globalny Barometr Talentów 2025” wynika, że 35 proc. specjalistów IT w Polsce chce zmienić pracę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Co piąty obawia się utraty obecnego stanowiska, a jedna trzecia brała już udział w procesach rekrutacyjnych w ostatnim półroczu.
Największe obawy związane z przyszłością kariery w IT to niestabilna gospodarka (35 proc.), konkurencja tańszych pracowników z zagranicy (25 proc.) oraz ryzyko zastąpienia przez sztuczną inteligencję i nowe technologie (23 proc.). Choć AI dla wielu informatyków jest wciąż postrzegana jako narzędzie wspierające, a nie konkurencyjne, eksperci ostrzegają, że ten obraz może się szybko zmienić.
Koniec złotych czasów juniorów
– AI najmocniej uderzy w role oparte na rutynie i powtarzalnych zadaniach. Najbardziej narażeni są testerzy manualni, junior developerzy popularnych języków, helpdesk pierwszej linii czy twórcy prostych stron internetowych – podkreśla Adam Jakubowski, IT talent delivery manager w Experis.
Według niego mniejsze ryzyko dotyczy ról wymagających specjalistycznej wiedzy – architektury systemów, integracji, big data, cyberbezpieczeństwa, a także rozwoju modeli AI i machine learningu. To obszary, w których technologia wspiera, ale nie zastępuje człowieka.
Dane z rynku rekrutacyjnego już potwierdzają te trendy. Maleje liczba ofert dla początkujących programistów – rolę juniorów coraz częściej przejmują narzędzia oparte na AI. W praktyce oznacza to koniec “rynku pracownika” w IT znanego z czasów pandemii. Firmy technologiczne na Zachodzie wprost wiążą redukcje etatów z automatyzacją, a w Polsce spada zapotrzebowanie na mniej doświadczonych specjalistów.
Branża IT. Pieniądze czekają, tylko… specjalistów brak. Co to oznacza? Sprawdź!
Presja, stres i brak równowagi
Niepewność zatrudnienia nie jest jedynym problemem w branży IT. Z tego samego badania wynika, że blisko połowa informatyków zmaga się na co dzień z wysokim poziomem stresu.
Aż 49 proc. deklaruje znudzenie obowiązkami, 45 proc. czuje się niedoceniona, a 42 proc. narzeka na brak elastyczności i sztywny grafik. Co czwarty pracownik IT skarży się na brak równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
– Wysoki poziom stresu wynika z medialnego szumu wokół AI i presji związanej z jej wdrażaniem. Dodatkowo rynek, który przez lata rósł w tempie dwucyfrowym, teraz normalizuje się i staje się bardziej wymagający – wyjaśnia Jakubowski.
Jednocześnie aż 80 proc. specjalistów IT podkreśla, że dostrzega sens swojej pracy, a 83 proc. wskazuje spójność między osobistymi wartościami a kulturą organizacyjną firmy. To daje poczucie stabilizacji mimo trudnych warunków.
Freelancing zdominowany przez branżę IT. Jakie są zarobki? Nie uwierzysz!
Kompetencje przyszłości
96 proc. informatyków w Polsce uważa, że ma wystarczające kompetencje do wykonywania swoich obowiązków. Jednak prawie 30 proc. nie widzi szans na awans u obecnego pracodawcy. To jeden z powodów, dla których wielu planuje zmianę miejsca zatrudnienia.
Eksperci wskazują, że kluczowe będą dwie ścieżki rozwoju:
- kompetencje techniczne trudne do automatyzacji (cyberbezpieczeństwo, big data, AI governance, architektura systemów, generative AI),
- umiejętności miękkie – komunikacja, współpraca zespołowa i zarządzanie projektami.
– To nie koniec złotych czasów w IT, ale koniec łatwych – podkreśla Jakubowski. – Wygrają ci, którzy łączą wiedzę technologiczną z biznesową, etyczną i strategiczną.
Jak się ma polska branża IT? Miesięczne zarobki sięgają 80 tys. zł. Jak to możliwe?
Nowa rzeczywistość dla firm i pracowników
Rosnąca automatyzacja i spadek zapotrzebowania na juniorów nie oznaczają automatycznie ułatwienia sytuacji firm. Pracodawcy nadal będą konkurować o ekspertów w niszowych obszarach, a specjaliści rozwijający unikalne kompetencje pozostaną grupą najbardziej pożądaną – i najlepiej wynagradzaną.
Paradoks polega więc na tym, że rynek pracy IT kurczy się dla jednych, a dla innych staje się jeszcze bardziej perspektywiczny. Wyspecjalizowani eksperci od AI, bezpieczeństwa czy integracji systemów mogą liczyć na stabilne zatrudnienie i wysokie stawki, podczas gdy osoby realizujące proste, powtarzalne zadania będą musiały poszukać nowych ścieżek kariery.
IT w punkcie zwrotnym
Branża IT w Polsce staje dziś na zakręcie. Pandemiczny boom na specjalistów i czas rynku pracownika dobiegły końca. Zastępuje go era selektywnej rekrutacji, rosnących wymagań i presji technologicznej.
Dla pracowników oznacza to konieczność nieustannego rozwoju i szukania nisz, których nie da się łatwo zautomatyzować. Dla firm – konieczność inwestycji w kompetencje strategiczne i stworzenie warunków pracy, które zminimalizują stres i rotację.
Jedno wydaje się pewne: sztuczna inteligencja nie tylko zmienia pracę w IT, ale redefiniuje cały rynek – a ten, kto się nie dostosuje, zostanie w tyle.
źródło: Inwestycje, Bankier, BusinessInsider, GazetaPrawna

