
Nadchodzi koniec TEMU i Shein w Europie? Polski e-commerce reaguje
Unia Europejska, pod presją rodzimych przedsiębiorstw i w obliczu bezprecedensowego zalewu tanich towarów z Chin, gwałtownie przyspiesza plany nałożenia ceł na paczki o niskiej wartości.

Komisja Europejska, początkowo celująca w połowę 2028 roku jako termin zniesienia zwolnienia z ceł de minimis dla towarów poniżej 150 euro (około 635 zł), radykalnie zmienia harmonogram. Komisarz ds. handlu, Maroš Šefčovič, oficjalnie zaproponował ministrom finansów UE, by próg ten został zniesiony już w pierwszym kwartale 2026 roku – aż dwa lata wcześniej niż pierwotnie planowano.
Wieści o proponowanych zmianach natychmiast ożywiły notowania spółek handlowych na warszawskiej giełdzie, co jest wyraźnym sygnałem oczekiwań rynkowych. Akcje kluczowych graczy, takich jak Żabka, CCC, LPP i Allegro, zyskały na wartości, co odzwierciedla nadzieje na wyrównanie warunków konkurencyjnych z zagranicznymi gigantami.
Zalew chińskich paczek
Decyzja Brukseli jest bezpośrednią odpowiedzią na lawinowo rosnący problem. Jak wynika z danych Komisji, liczba paczek o niskiej wartości przybywających do Unii podwoiła się w zeszłym roku, osiągając astronomiczną liczbę 4,6 miliarda. Większość z nich napływa z Chin za pośrednictwem platform e-commerce, takich jak Shein i Temu.
Polski e-commerce – “łatwo, szybko i przyjemnie”. Chińskie platformy zagrożeniem? Sprawdź!
Komisarz Šefčovič nie krył determinacji, pisząc w liście do ministrów finansów, że ten ruch, który “uderzyłby w platformy internetowe, takie jak Shein, Temu, zasygnalizowałby, że blok poważnie podchodzi do ochrony konkurencyjności przedsiębiorstw w bloku 27 państw”.
Co więcej, pilność działań wzrosła po tym, jak Stany Zjednoczone zniosły już swoją politykę “de minimis”, która pozwalała na bezcłowy wwóz paczek o wartości do 800 dolarów.
Ta zmiana zrodziła obawy, że tanie chińskie towary zostaną masowo przekierowane na europejski rynek, co jeszcze bardziej pogorszy sytuację. Sam komisarz Šefčovič jasno stwierdził, że obecny harmonogram zniesienia progu de minimis w połowie 2028 roku jest “niezgodny z pilnością sytuacji”.
Ryzyko dla jednolitego rynku
Brak wspólnej europejskiej odpowiedzi na tani import skłonił niektóre państwa członkowskie do działań indywidualnych, co grozi podważeniem filarów jednolitego rynku.
Rumunia zaproponowała wprowadzenie własnej opłaty manipulacyjnej w wysokości 25 lei (około 21 zł) od paczek o niskiej wartości. Podobnie Włochy, chcąc chronić swój sektor modowy, pracują nad krajowym podatkiem, który miałby wejść w życie jeszcze w tym roku.
Ta fragmentaryzacja budzi sprzeciw europejskich organizacji biznesowych. Europejska grupa lobbingowa detalistów i hurtowników EuroCommerce ostrzegła, że szereg różnych opłat krajowych może podważyć jednolity rynek UE. Sama Komisja zaproponowała w przeszłości wspólną opłatę w wysokości 2 euro, ale jej wdrożenie pozostaje niepewne.
E-commerce napędza pracę kurierów. Zobacz, ile tysięcy paczek dziennie rozwożą
Oczekuje się, że ministrowie finansów UE, którzy spotykają się w Brukseli, uzgodnią wspólne stanowisko, co ma rozpocząć negocjacje z Parlamentem Europejskim. Holenderski minister finansów, Eelco Heinen, przed spotkaniem powiedział dziennikarzom, że nadszedł czas, aby “opanować” sytuację tanich chińskich paczek zalewających europejski rynek.
Determinacja jest wysoka. Komisarz Šefčovič wyraził optymizm co do szybkiego wprowadzenia zmian: “Jeśli będziemy działać z wymaganą determinacją polityczną i pragmatyzmem, możliwe będzie wprowadzenie realnego rozwiązania na pierwszy kwartał 2026 r.”
Przyspieszenie opodatkowania małych przesyłek jest postrzegane jako kluczowy ruch obronny Europy, mający na celu ochronę jej przemysłu przed nieuczciwą konkurencją cenową, która destabilizuje lokalne rynki handlowe.
źródło: Business Insider

