Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Portfele odchodzą do lamusa. Kończy się era gotówki?

Jeszcze niedawno portfel był obowiązkowym towarzyszem każdej kieszeni. Dziś coraz częściej zastępuje go smartfon lub cienka karta płatnicza – wynika z najnowszego badania. Polacy płacą bezgotówkowo częściej niż kiedykolwiek wcześniej, a rola gotówki systematycznie maleje. Jaka przyszłość – wobec tego – czeka pieniądz w tradycyjnej formie?

Źródło: Freepik

Ostatnie badanie “Adyen Index: Retail Report 2025” pokazuje, że co czwarty Polak (28%) nie nosi już przy sobie tradycyjnego portfela. W codziennych zakupach coraz chętniej sięgamy za to po portfele cyfrowe (29%), a dalej – BLIK (26%), gotówkę (24%) oraz karty debetowe (16%). Co więcej, ponad połowa z nas rezygnuje z zakupu, jeśli nie może zapłacić w preferowany przez siebie sposób, a 22% uważa, że społeczeństwo powinno stać się całkowicie bezgotówkowe w ciągu najbliższego roku.

Polacy przeszli na płatności bezgotówkowe

Inny raport, “Mobilny portfel Polaka” z marca 2025 roku, zlecony przez Bank Millennium, wskazuje, że w sklepach stacjonarnych średnio 80% Polaków płaci bezgotówkowo. W tym badaniu – z punktu widzenia metod płatności – dominują jednak tradycyjne rozwiązania. Najczęściej korzystamy z tradycyjnych kart bankowych (41%), dalej z gotówki (20%) i kart kredytowych (13%). Portfele cyfrowe wybiera 12% uczestników, zbliżeniowo BLIK w telefonie – 7%, kod BLIK – 5%, a zegarek lub opaskę płatniczą – zaledwie 1%.

Bez względu na to, która forma płatności dominuje, jedno jest pewne. Na znaczeniu zyskały metody bezgotówkowe. Ale czy to oznacza koniec ery tradycyjnych banknotów? – Z badań wynika, że lubimy posiadać zasoby gotówkowe “na wszelki wypadek” – mówi Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich w wywiadzie dla “Strefy Biznesu”.

Polacy lubią gotówkę?

Do podobnych wniosków dochodzą autorzy badania Banku Millennium. Mimo rosnącej popularności płatności bezgotówkowych, gotówka wciąż ma w Polsce swoich zwolenników. Aż 44% respondentów przyznaje, że dobrze mieć przy sobie “jakąś sumę” w banknotach. Co więcej, 54% Polaków płaci w sklepach zarówno gotówką, jak i kartą czy telefonem od czasu do czasu, a 39% robi to sporadycznie.

Źródło: Bank Millennium

Ale dla jednej trzeciej badanych (33%) gotówka wciąż jest koniecznością. Zwolennicy wybierają ją wtedy, gdy płatność w innej formie jest trudna lub niemożliwa. Co czwarta osoba (25%) docenia ją, bo daje poczucie większej kontroli nad wydatkami.

Z drugiej strony, 23% ankietowanych uważa gotówkę za niewygodną, a 12% czuje się bezpieczniej, płacąc banknotami. Tylko dla 11% ta forma mogłaby w ogóle nie istnieć, bo woli korzystać wyłącznie z płatności bezgotówkowych. Co ciekawe, 10% Polaków w minionym roku trzymało swoje oszczędności w gotówce.

Jak mówi Agnieszka Wachnicka, gotówka – ma swoje plusy. Przede wszystkim zapewnia anonimowość i prywatność. – Płatności bezgotówkowe są rejestrowane i zawsze można je powiązać, czy to z naszym numerem telefonu, jak w przypadku BLIKa, czy też danymi osobowymi w przypadku karty. Przy płatnościach gotówkowych nie mamy, co do zasady, tej identyfikacji, co dla wielu osób jest zaletą – podkreśla wiceprezes Związku Banków Polskich.

Kraj bezgotówkowy krajem bez “szarej strefy”?

Jednak to, co dla użytkownika oznacza wygodę i anonimowość, dla rynku bywa problemem. Płatności gotówką kuszą, bo są szybkie i nie zostawiają śladu, ale jednocześnie stwarzają pole do nielegalnych transakcji – od drobnych oszustw po poważne przestępstwa finansowe. Efektem jest rozrost szarej strefy, który utrudnia kontrolę nad obrotem pieniędzy i odbija się na całej gospodarce.

W debacie o bezgotówkowej przyszłości często słyszymy argument, że ograniczenie gotówki to skuteczny sposób walki z szarą strefą. Fakt czy mit? Przykład chociażby Szwajcarii pokazuje, że rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana.

Szwajcaria jako kraj powszechnie znany z oszczędności i bankowości posiada słynne tysiąc franków – najwyższy nominał w obiegu na świecie. – Jednocześnie nie kojarzy się z szarą strefą – zauważa Dariusz Janus, Główny Ekonomista Instytutu Biznesu. – Wręcz przeciwnie – jest symbolem stabilności. To dowód, że istnienie wysokich nominałów i silna pozycja gotówki nie muszą oznaczać problemów gospodarczych, a szara strefa nie jest efektem używania gotówki dodaje ekspert.

Gotówka w konstytucji?

Gotówka w Szwajcarii wciąż ma się dobrze i nie dzieje się tak bez powodu. Wiele osób, zwłaszcza o bardziej tradycyjnych poglądach, chce jej bronić. Szwajcarzy niechętnie rezygnują ze swoich przyzwyczajeń, a tym bardziej z praw i wolności. Dla wielu z nich banknoty i monety to nie tylko sposób płacenia, ale też symbol niezależności. Nic dziwnego, że w ostatnich miesiącach udało się zebrać aż 100 tysięcy podpisów pod wnioskiem, by wpisać gotówkę do konstytucji.

Co ciekawe, wzrost liczby transakcji bezgotówkowych wcale nie oznacza, że maleje szacunek dla tradycyjnych form płatności. Wręcz przeciwnie – wraz z postępującą cyfryzacją rośnie przekonanie, że gotówka powinna zostać zachowana. Potwierdzają to wyniki najnowszego badania Uniwersytetu St. Gallen: im szybciej rozwijają się płatności cyfrowe, tym mocniej Szwajcarzy chcą bronić banknotów i monet. Aż 70% ankietowanych sprzeciwia się ich likwidacji, a jedynie 16% jest za.

To rekordowy wynik i zarazem potwierdzenie wieloletniego trendu: choć gotówką płaci się coraz rzadziej, jej znaczenie symboliczne wyraźnie rośnie. Dla wielu obywateli to już nie kwestia wygody, lecz wolności i obywatelskiego prawa, którego nie zamierzają oddać bez walki.

Pierwszy na świecie kraj bez gotówki?

Podczas gdy w jednym kraju toczy się batalia o zachowanie gotówki, w innym snuje się wizję idylli bez banknotów i monet. Albania – jeden z najbardziej zapóźnionych pod względem płatności bezgotówkowych krajów Europy – zapowiada, że do 2030 roku chce całkowicie wyeliminować gotówkę. Powód jest dość prozaiczny: transakcje “pod ladą”.

W raporcie za 2024 rok Komisja Europejska zwróciła uwagę na problem “rozległej nieformalnej gospodarki” w Albanii, która utrudnia prowadzenie biznesu i ogranicza konkurencyjność. Według szacunków szara strefa stanowi tam od 29 do nawet 50% PKB – podało Politico.

Pytanie tylko, czy całkowite wyeliminowanie gotówki faktycznie stanie się skutecznym lekarstwem na szarą strefę, czy raczej otworzy drzwi do nowych problemów – na przykład wykluczenia społecznego osób starszych czy dzieci i młodzieży.

Choć trendy są różne, widać wyraźnie, że kwestia gotówki nie milknie, lecz budzi coraz silniejszy pogłos. W jednych krajach staje się symbolem wolności i obywatelskiej niezależności, w innych – przeszkodą w walce z szarą strefą i korupcją.

Ta rozbieżność pokazuje, że dyskusja o przyszłości gotówki nie sprowadza się tylko do technicznych rozwiązań płatniczych. To spór o wartości: o wolność wyboru, zaufanie do państwa i granice kontroli nad obywatelem. I właśnie dlatego banknoty i monety, choć coraz rzadziej wyciągane z portfela, w debacie publicznej ważą dziś więcej niż kiedykolwiek.

Źródła: PAP, Adyen, Bankier, Subiektywnie o finansach, Bank Millennium, Strefa Biznesu

Zobacz też