
Protest przeciwko nowemu podatkowi. Apel przedsiębiorców do prezydenta
Rząd pracuje nad nowym podatkiem ekologicznym, który wzbudza wątpliwości w firmach. “To w praktyce nowa danina nałożona na polskich przedsiębiorców” – wyjaśnia ekonomista dr Katarzyna Michniewska. Czym jest projekt “opłaty opakowaniowej”? Jakie mogą być jego konsekwencje?

734 firmy podpisały petycję skierowaną do prezydenta Karola Nawrockiego w ramach protestu przeciw pomysłom rządu na nowy podatek ekologiczny. Chodzi o projekt związany z opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, krytykowany za centralizację systemu, wysokie opłaty dla przedsiębiorców i brak gwarancji skuteczności recyklingu odpadów.
Nad projektem ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych pracuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jego celem jest zmiana systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).
W skrócie oznacza to, że firmy wprowadzające na rynek produkty w opakowaniach są zobowiązane do zaangażowania się w recykling odpadów, którymi staną się opakowania po zużyciu produktów.
Aktualnie działający system ROP zakłada, że firmy mają dwa wybory. Pierwszy to wnieść opłatę produktową. Druga możliwość to wykazać, że osiągnęły wymagany przepisami poziom recyklingu (procent ogólnej masy opakowań z danego materiały wprowadzonej na rynek).
Nowe podatki w drodze? Rząd szuka miliardów na łatanie budżetu, dowiedz się więcej.
Czym jest “opłata opakowaniowa”?
Rządowy projekt zakłada, że ten wybór zniknie. Pojawi się nowa “opłata opakowaniowa”, którą będzie trzeba wnieść tak czy inaczej. W dodatku ma ona znacznie wzrosnąć w stosunku do obecnych opłat.
Sygnatariusze petycji zwracają uwagę na przewidywane wpływy z opłaty opakowaniowej zawarte w ocenie skutków regulacji dotyczącej nowego projektu. Mają one wynieść ok. 513,06 mln zł w 2026 r. i ok. 1,276 mld zł w 2027 r. W 2028 r. wpływy mogą urosnąć do nawet 5,063 mld zł.
“To w praktyce nowa danina nałożona na polskich przedsiębiorców” – wyjaśnia ekonomista dr Katarzyna Michniewska, członek Rady Głównej Polskiej Izby Gospodarki Odpadami oraz Rady Konfederacji Lewiatan, CEO w grupie kapitałowej Eko Cykl.
“Jeśli ten projekt zostanie przyjęty przez rząd i uchwalony w Parlamencie, to będzie to test dla prezydenta Karola Nawrockiego, czy podpisze taką ustawę. Zwłaszcza że tak duże obciążenie fiskalne musi przełożyć się na wzrost cen produktów“.
Dr Michniewska zwraca też uwagę, że inflacja będzie dotyczyła towarów podstawowych, które najczęściej są sprzedawane w opakowaniach, czyli np. produktów żywnościowych czy środków czystości. Właśnie producenci takich dóbr stanowią większość z 734 przedsiębiorców, którzy podpisali się pod petycją.
Rewolucja w fakturowaniu. Prezydent podpisał ustawę o KSeF. Dowiedz się, co to oznacza.
Ta branża może być niepotrzebna
Są też inne zastrzeżenia. Jak zauważają autorzy petycji, projekt rządowy przewiduje stworzenie modelu ROP, który będzie upaństwowiony i scentralizowany.
Zniknie przestrzeń dla konkurencji, ponieważ przepisy doprowadzą do likwidacji wszystkich obecnie działających organizacji odzysku opakowań, a rynek zostanie zdominowany przez państwowy podmiot – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
“W dzisiejszym systemie przedsiębiorcy, którzy realizują recykling na wymaganym poziomie, są premiowani zwolnieniem z opłaty produktowej. Projekt ROP nie przewiduje możliwości zwolnienia, ani nawet obniżenia opłaty. Znika motywacja do recyklingu” – argumentują w piśmie skierowanym wraz z petycją do prezydenta Karola Nawrockiego.
Biznes na recyklingu ubrań? “Potencjał jest duży”, dowiedz się więcej.
“Poza tym organizacje odzysku opakowań, które dziś w sposób konkurencyjny i rynkowy obsługują system, mają być po prostu zlikwidowane, a tworzone przez nie miejsca pracy znikną” – dodano w piśmie.
Petycje zostały wysłane również do Premiera Donalda Tuska, Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloski oraz Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Agnieszki Majewskiej.
Rosnące wymagania recyklingowe w Polsce
Wcześniej pisaliśmy na 26.piętrze że, w 2025 r. każda gmina w Polsce musi osiągnąć poziom recyklingu wynoszący co najmniej 55 proc. wagowo. To jeden z najwyższych progów w historii i kolejny etap unijnej ścieżki, która do 2035 r. ma doprowadzić do osiągnięcia poziomu 65 proc.
Dodatkowym wsparciem dla recyklingu będzie system kaucyjny, który rusza 1 października 2025 r. Obejmie on plastikowe butelki do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra i szklane butelki wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra. Wysokość kaucji wyniesie od 50 groszy do 1 zł, a informacja o niej będzie umieszczona na opakowaniu.
Dzięki temu rozwiązaniu konsumenci będą mogli łatwo odzyskiwać pieniądze za oddane opakowania, a producenci – zwiększyć poziom zbiórki i odzysku surowców. W ocenie ekspertów system kaucyjny ma szansę stać się kluczowym narzędziem wspierającym realizację unijnych celów recyklingowych, a także odciążyć gminy z części odpowiedzialności za osiąganie wymaganych poziomów.

