Ilus. FBI / Wikipedia Commons

Mam wrażenie, że nigdy nie wychodzę z pracy.  

Nie pochwalam tutaj kultury nadgodzin czy praktyki męczenia pracownic i pracowników mailami o każdej porze dnia i nocy, wciąż zbyt rozpowszechnionych w naszym systemie korporacyjnym. Czy też, jakby to ujął Ted Kaczynski, industrialno-technologicznym, który przez całą dobę wymaga naszej bezwzględnej lojalności. Moja praca też potrafi mnie zaskoczyć w nieoczekiwanym miejscu i czasie, jednak zwykle są to pozytywne zaskoczenia. 

Tak też znalazłem się w łazience jednego z warszawskich barów, patrząc na zdjęcie wspomnianego już, najsłynniejszego Kaczyńskiego w historii. Jego mugshot został przyklejony nad pisuarem dokładnie na wysokości moich oczu. Nie zwróciłbym pewnie na niego uwagi na tej obklejonej ścianie, gdyby nie rozmowa z moim naczelnym kilka godzin wcześniej o roli, jaką we współczesnej kulturze odgrywa postać Unabombera. 

Ted Kaczynski, znany pod pseudonimem Unabomber, wciąż cieszy się popularnością w przestrzeni publicznej. Fascynację jego poglądami i stylem życia znajdziemy po obu stronach ideologicznej barykady. Eko-terrorysta, którego łatwo możemy sobie wyobrazić w podcaście Joe Rogana; Skrajny technofob, któremu rację przyznaje Elon Musk; Zagorzały krytyk lewicy, którego postulaty zaskakująco przypominają walkę z Big Tech, z której znane są współczesne ruchy progresywne. Kim więc był Unabomber i dlaczego jego postulaty wciąż odbijają się echem we współczesnych dyskusjach? 

Zamachowiec

W zależności kogo zapytasz, możesz dziś usłyszeć bardzo różne odpowiedzi na pytanie, kim był Kaczynski. Wiąże się to również z tym, jak wiele ról odgrywał w swoim życiu. Uznawany za cudowne dziecko w wieku 16 lat trafia na Uniwersytet Harvarda. Robi doktorat w Michigan i zostaje najmłodszym docentem Uniwersytetu Berkeley. W końcu rezygnuje z posady i kariery akademickiej na rzecz życia bez udogodnień cywilizacji w samodzielnie zbudowanej chacie w lasach stanu Montana.

Paradoksalnie, dopiero po tym, gdy Kaczynski decyduje się na życie w izolacji, dowiaduje się o nim świat. Szersza publiczność poznaje go najpierw w roli Unabombera, który w latach 1978 – 1995 przeprowadza kilkanaście zamachów bombowych, wycelowanych głównie w uniwersytety. Jako zwieńczenie działalności terrorystycznej publikuje swój manifest na łamach „The New York Times” i „Washington Post”, który otwiera słowami „Rewolucja przemysłowa, wraz ze swoimi konsekwencjami, okazała się katastrofą dla gatunku ludzkiego”. 

“Zamachowiec zaproponował, że nikt więcej nie zginie z jego ręki, jeśli tekst manifestu, wzywającego do rewolucji przeciwko przemysłowym i technologicznym podstawom społeczeństwa, zostanie opublikowany wraz z trzema kolejnymi wiadomościami wydawanymi raz do roku” – czytamy na pierwszej stronie “NYT” z 19 września 1995 roku. 

Żadna kolejna wiadomość Unabombera nie została opublikowana. Po tym jak David Kaczynski rozpoznał w manifeście poglądy swojego brata, FBI szybko dotarło do drewnianej chatki zamieszkiwanej przez Teda. W 1998 roku, dwa lata po zatrzymaniu, Kaczynski został skazany na dożywocie. Zmarł z własnej ręki w czerwcu ubiegłego roku. 

Aktywista

“Możliwe, że miał rację” – skomentował postulaty Unabombera Joe Rogan, w trakcie rozmowy z komikiem Samem Morrilem, która trafiła na jego kanał miesiąc temu. ”Mówił, że technologia przejmie władzę, że zniszczy gatunek ludzki i miał rację. To się dzieje w tym momencie”.

”Niektóre fragmenty jego tekstów są wspaniałe” – wtórował mu Morril. 

Rogan nie jest jednak jedynym prawicowym celebrytą, który wyraża się pozytywnie na temat przemyśleń Kaczynskiego. Dwa dni po jego śmierci w czerwcu ubiegłego roku, Elon Musk odpowiedział na tweet cytujący pierwsze słowa manifestu Unabombera. Współzałożyciel Tesli, SpaceX, Neuralink i właściciel Twittera w odpowiedzi napisał niemal to samo, co powiedział prawicowy podcaster: „Możliwe, że wcale się nie mylił”. 

Zbieżność poglądów między twarzą współczesnego postępu technologicznego a najsłynniejszym technofobem w historii może zaskakiwać. Jednak Kaczynski jest obecnie bardzo ważną postacią prawej strony internetu, z którą rezonują postulatu powrotu do „naturalnego porządku” czy walki z nadużyciami „systemu industrialno-technologicznego”. Zgadzając się z jego manifestem, prawicowi komentatorzy starają się równocześnie odseparować od jego działań. Jak to ujął Tucker Carlson: „Ted Kaczynski w bardzo przekonujący sposób pisał o tym, jak działa system. To był zły człowiek, ale przedstawił mądrą analizę”.

Skąd w takim razie crossover Unabombera z lewicą? Sam Kaczynski już w pierwszym rozdziale swojego manifestu przedstawia ją, jako skażoną „nadsocjalizacją” i „poczuciem niższości”. W jego postulatach lewica może jednak znaleźć antykapitalistyczne stanowisko o proekologicznym wydźwięku. 

Zresztą niektóre jego przemyślenia wypadają blado przy współczesnych stanowiskach z lewej strony sceny. Myślisz, że to rewolucja przemysłowa była błędem? Co tak nieśmiało? Jared Diamond wyjaśni ci, że błędem była już rewolucja neolityczna, reszta to jej wypadkowa. Niszczenie mienia, jako forma sprzeciwu? Myśl z większym rozmachem! Andreas Malm chętnie podrzuci wskazówki jak wysadzić rurociąg

Influencer

Równie dobrze możemy powiedzieć, że Kaczynski to tylko kolejna kontrowersja w wypowiedziach influencerów. Wywołuje emocje, ale czy dużo większe, niż satanistyczne kręgi elit, zjadanie zwierząt domowych czy ukrywanie kosmitów przez rząd? Popularność Unabombera sięga jednak znacznie dalej. 

Jego manifest zatytułowany Industrial Society and it’s Future w momencie pisania tego tekstu plasuje się na trzecim miejscu listy najpopularniejszych książek w kategorii Radykalna myśl polityczna sklepu Amazon (wyżej, niż Kapitał Marksa czy Anarchist Cookbook Powella). Na TikToku dodano do tej pory 50 mln filmików z #TedK, a słowa „Rewolucja przemysłowa, wraz ze swoimi konsekwencjami, okazała się katastrofą dla gatunku ludzkiego” znajdujemy na nagraniach młodych influencerów. Ci często mówią, że połknęli ted-pill (nawiązując do czerwonej tabletki w Matrixie i wykorzystywanego w środowiskach inceli określenia black pill). Podobizny Kaczynskiego znajdziemy też na T-shirtach na całym świecie (najczęściej jego mugshot, ale nierzadko rysopis w kapturze i awiatorkach, często z hasłem Vote by mail). 

Ted-pilling to ostatnie z wielu internetowych wcieleń Unabombera. W 2017, po premierze serialu Manhunt: Unabomber, internet przypomniał sobie o Tedzie. Jego główny bohater, Agent Fitz, choć potępiał działalność terrorystyczną Kaczynskiego, przyznaje racje postulatom zawartym w jego manifeście. Później zaczęliśmy widzieć te same hasła dyskutowane na Redditowych forach. Emotka sosny zaczęła symbolizować poparcie dla jego poglądów, a odwołania do Unabombera zaczęły pojawiać się w komentarzach politycznych na Twitterze. 


Czytaj: Kto zarabia na spiskach?


Współczesna fala fascynacji Kaczynskim ma miejsce przede wszystkim na TikToku. Tam odwołania do niego znajdziemy w komentarzach o kryzysie kosztów życia, ale również w nagraniach lasów i łąk opatrzonych hasztagiem “tedk”. 

„Połknięcie ted-pill oznacza romantyzowanie powrotu do przedindustrialnego, łowiecko-zbierackiego stylu życia. Oznacza odrzucenie nowoczesności, rolnictwa i samej cywilizacji. Oferuje dystopijną diagnozę współczesnego życia oraz utopijną fantazję o stanie natury sprzed jej upadku. Paradoksalnie, ted-pilling oznacza również używanie TikToka — kulturowo dominującej, zglobalizowanej, należącej do Chińczyków techno-błyskotki sieci społecznościowych — jako środka agitacji na rzecz radykalnej filozofii politycznej, która jest, między innymi, stanowczo antytechnologiczna” – piszą w artykule Influencer Society and Its Future John Semley i Edward Millar. 

Ciepłe przyjęcie Teda Kaczynskiego przez twórców i twórczynie na TikToku świadczy o jego popularności u młodego pokolenia. Najmłodsza pod względem demograficznym platforma społecznościowa jest zdominowana przez osoby, które (tak jak ja) nie mogą pamiętać przeprowadzonych przez niego zamachów. 

Równocześnie kultura internetowa mojego pokolenia bazuje na ironii. W tym ujęciu Kaczynski staje się tylko kolejnym memem; Jedną z dziesiątek naklejek na ścianie w łazience baru. Kimś, kogo zdjęcie (co też zrobił jeden z naszych obserwatorów na Instagramie) można dodać jako samodzielny komentarz pod postem. Jak to ujął prowadzący jedno z kont udostępniających memy o Unabomberze: „Większość z nas naprawdę wierzy, że dzisiejszy styl życia jest szkodliwy dla naszego gatunku i naszej planety. Nie mamy jednak urojeń i wiemy, że ten stan rzeczy nie zmieni się w najbliższym czasie i że niewiele możemy na to poradzić. Jesteśmy w pełni świadomi, że jesteśmy grupą nastolatków narzekających na kulturę agrarną na TikToku i że to nie sprawi, że ludzkość powróci do stylu życia łowców-zbieraczy”. 

Żart z Unabombera to jednak wciąż sposób na rozpowszechnianie jego myśli a ironia może szybko przerodzić się w fascynację jego postacią. W ten sposób na korytarzach Kampusu Uniwersytetu Zachodniego Waszyngtonu znalazły się plakaty organizacji Wilderness Front, która deklaruje gotowość by „torować drogę rewolucji, która położy kres globalnemu systemowi technologicznemu, przywracając w ten sposób wolność człowieka i ratując dziką przyrodę”. Na ich stronie raz jeszcze czytamy powtarzane jak mantrę słowa: „Rewolucja przemysłowa, wraz ze swoimi konsekwencjami, okazała się katastrofą dla gatunku ludzkiego”.

Zostaw komentarz

Polecamy:

Podcast #8: Sztuczne człowieczeństwo. O budowaniu relacji z AI

Tygodnik #15: Okulary Orion i ksiądz GPT z Poznania

Jak Hot or Not zapoczątkowało współczesny internet 26 Piętro

Na początku było Hot or Not

Pogrzeb i wesele. Powódź i sztuczna inteligencja

Jak wyobrażasz sobie życie? O sile nawyków

Jak wyobrażasz sobie życie? O sile nawyków

Tygodnik #4: Okłamywanie AI, rosyjska dezinformacja i jak udowodnić, że istniejesz

Tygodnik # 14: Ostatni egzamin ludzkości

Tygodnik #9: Przeceny w metawersie, wpadka Google i AI w rękach Polek

Tygodnik #13: Komputer nauczył się matmy, a miliarder wyszedł na spacer

Unabomber powraca. Co w Tedzie Kaczynskim widzi internet?

Powrót Unabombera 

Podcast #7: Jak być eko w internecie?

Podcast #7: Jak być eko w internecie?

Tygodnik

Tygodnik #12: Więzienie przyszłości, kosmiczny spacer i IFA 2024