Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Branża drzewna z kłopotami. EU zmieni rynek i obciąży MŚP?

W branży drzewnej trwa gorąca debata na temat unijnego rozporządzenia EUDR (European Union Deforestation Regulation), które od 30 grudnia 2025 r. zacznie obowiązywać duże i średnie przedsiębiorstwa, a od połowy 2026 r. także małe firmy. Nowe przepisy mają ograniczyć import do Unii Europejskiej drewna i produktów pochodzących z obszarów objętych wylesianiem lub degradacją lasów. Co to oznacza?

Źródło: Freepik

W praktyce oznacza to konieczność pełnej weryfikacji pochodzenia surowca, wdrożenia procedur należytej staranności i raportowania łańcucha dostaw – także dla firm, które działają wyłącznie na rynku unijnym.

Choć cel regulacji – ochrona światowych zasobów leśnych i eliminacja nielegalnego handlu drewnem – jest szeroko popierany, wśród przedsiębiorców, szczególnie MŚP, rosną obawy o koszty i skalę biurokracji. Branża ostrzega, że brak przygotowania i opóźnienia legislacyjne w Polsce mogą postawić krajowe firmy w gorszej pozycji konkurencyjnej.

Wyzwanie dla małych firm

EUDR wprowadza obowiązek stosowania systemu należytej staranności (DDS), obejmującego m.in. pozyskanie danych geolokalizacyjnych miejsca pozyskania surowca, ocenę ryzyka jego nielegalnego pochodzenia oraz wdrożenie procedur zapobiegawczych. Każda partia drewna czy produktów drewnopochodnych wprowadzanych do obrotu będzie musiała posiadać udokumentowaną historię pochodzenia, potwierdzającą brak związku z wylesianiem po 31 grudnia 2020 r.

Dla mikro i małych przedsiębiorstw – tartaków, stolarni czy producentów mebli – oznacza to konieczność inwestycji w systemy informatyczne, szkolenia pracowników i często zatrudnienie dodatkowego personelu odpowiedzialnego za zgodność z regulacjami. Jak podkreślają eksperci, przygotowanie procedur wymaga czasu i wiedzy, a nie da się go przeprowadzić w ostatniej chwili.

Regulacje przewidują wprawdzie ułatwienia, np. możliwość działania w ramach zrzeszeń branżowych czy korzystania z usług autoryzowanego przedstawiciela, który przejmie część obowiązków. Jednak i te rozwiązania wiążą się z kosztami, które dla małych firm mogą być znaczącym obciążeniem.

Małe firmy narażone na opóźnienia płatności? Sprawdź, ile czekają!

Koszty i biurokracja vs realne efekty

Według szacunków organizacji branżowych roczny koszt obsługi nowych przepisów dla całej UE może sięgnąć 2,6 mld euro. W przypadku Polski problemem jest dodatkowo spóźniona implementacja EUDR – projekt ustawy wdrażającej przepisy trafił do wykazu prac rządu dopiero w połowie 2025 r., a jego uchwalenie planowane jest na koniec roku. Branża ostrzega, że przedsiębiorcy muszą działać “po omacku”, bez krajowych wytycznych i narzędzi.

Krytycy rozporządzenia, m.in. Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, podkreślają, że objęcie obowiązkami także firm działających wyłącznie na surowcu z UE jest nadmiernym obciążeniem. “Trudno zrozumieć, dlaczego polski tartak pracujący wyłącznie na drewnie z Lasów Państwowych ma spełniać te same wymogi co importer surowca z krajów trzecich”– wskazuje Rafał Gruszczyński z PIGPD.

Z kolei organizacje ekologiczne przypominają, że każdy łańcuch dostaw niesie ryzyko i brak pełnej weryfikacji może umożliwić powrót na rynek UE nielegalnego drewna, m.in. z Rosji. Dlatego – ich zdaniem – konieczne jest zachowanie rygorów EUDR bez wprowadzania zbyt szerokich wyjątków.

Współpracujesz z tymi branżami? Możliwe nieterminowe płatności. Sprawdź szczegóły!

Ryzyko dla konkurencyjności

Równolegle sektor zmaga się z ograniczeniem podaży drewna wielkowymiarowego. Decyzje Lasów Państwowych o wyłączeniu z użytkowania kolejnych obszarów mogą w najbliższych latach zmniejszyć pozyskanie o co najmniej 5 mln m³, co według PIGPD zagraża stabilności rynku. W połączeniu z kosztami EUDR może to wywołać presję na marże i utratę konkurencyjności, szczególnie wśród MŚP.

Przedsiębiorcy obawiają się, że rosnące koszty dostosowania do regulacji, inwestycji w nowe procedury i spadek dostępności surowca doprowadzą do konsolidacji branży, w której mniejsze firmy będą wypierane przez większe podmioty dysponujące większym kapitałem.

Branża zwraca też uwagę na ryzyko, że unijne przepisy nie rozwiążą problemu globalnego wylesiania, jeśli równolegle nie zostaną wzmocnione mechanizmy kontroli importu z krajów wysokiego ryzyka i egzekwowania już istniejących regulacji.

Potrzebne wsparcie i dobre praktyki

Aby EUDR nie stał się barierą nie do pokonania dla mniejszych firm, konieczne jest szybkie wprowadzenie krajowych przepisów wykonawczych oraz stworzenie narzędzi wspierających przedsiębiorców w spełnianiu wymogów. Branża apeluje o programy szkoleniowe, przewodniki po najlepszych praktykach oraz platformy umożliwiające współdzielenie zasobów, np. wspólne bazy danych geolokalizacyjnych.

Praca w upały. Nowe przepisy zmęczą bardziej niż temperatura? Dlaczego?

Eksperci podkreślają, że dla MŚP kluczowe będzie uproszczenie procedur oraz wsparcie w finansowaniu inwestycji koniecznych do wdrożenia EUDR. “Transparentność łańcucha dostaw stanie się elementem przewagi konkurencyjnej, ale trzeba zadbać, by mniejsze firmy miały szansę w tym wyścigu uczestniczyć” – wskazują analitycy rynku.

Ostateczny kształt wdrożenia EUDR w Polsce oraz tempo prac legislacyjnych będą decydować o tym, czy regulacje staną się impulsem do uporządkowania rynku i podniesienia standardów, czy raczej zagrożeniem dla tysięcy małych przedsiębiorstw z branży drzewnej.

źródło: WNP, Money, Kurier Drzewny

Zobacz też