Co z cenami masła? Minister stawia sprawę jasno

Siekierski zaznaczył, że już teraz można zauważyć spadek cen masła, który jest efektem wcześniejszych umów sprzedaży. „Oczywiście wszystko zależy także od sytuacji na rynku światowym, ponieważ Polska staje się coraz ważniejszym producentem mleka. Inne państwa ograniczają produkcję, co wynika z dużych wymagań czasowych i braku chętnych do pracy przy obsłudze krów mlecznych” – wyjaśnił minister.

Sprzeciw wobec umowy z Mercosur

Minister odniósł się także do piątkowych protestów rolników w Warszawie, przypominając, że jego resort sprzeciwia się umowie z Mercosur. „Na obecnych warunkach umowa ta jest nieakceptowalna” – zaznaczył.

Siekierski skrytykował również zapis umowy Mercosur, który podnosił kontyngenty importowe produktów rolnych z krajów Mercosur do Unii Europejskiej. „Zmniejszenie ceł i sposób prowadzenia negocjacji były nieprzejrzyste, bez konsultacji z rolnikami i krajami członkowskimi” – podkreślił minister.

Przetarg na masło

Minister rolnictwa odniósł się także do sytuacji wiceministra Michała Kołodziejczaka, który w grudniu krytykował działania ministerstwa. „Jego wypowiedzi są nieuzasadnione. Są wynikiem emocji i młodzieńczej spontaniczności. Ja muszę patrzeć na funkcjonowanie całego resortu” – powiedział Siekierski. Dodał, że obowiązki ministerialne muszą być realizowane niezależnie od ich medialnego charakteru.

W grudniu Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ogłosiła przetarg na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg, organizowany przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Przetarg obejmował około 1000 ton masła, a minimalna cena wynosiła 28,38 zł/kg (bez VAT). Złożone oferty przez Mlekovitę oraz Milkpol zostały uznane za najkorzystniejsze, a KPRM oceniło, że przetarg pomoże w stabilizacji cen masła na rynku.