Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

MŚP skazane na faktury z odroczonym terminem? Tyle czekali rekordziści

Polskie mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) znajdują się pod narastającą presją rynku, gdzie coraz częściej muszą akceptować odroczone terminy płatności za swoje usługi i towary. Analizy Krajowego Rejestru Długów (KRD) i firmy Faktura.pl jednoznacznie wskazują na rosnące ryzyko transakcyjne, szczególnie dla najmniejszych podmiotów.

Źródło: Freepik

Zjawisko to, napędzane koniecznością dostosowania się do wymogów większych kontrahentów i trudniejszego otoczenia gospodarczego, jest bezpośrednią przyczyną pogarszania się płynności finansowej w sektorze, co z kolei sprzyja eskalacji zadłużenia.

Prawie dwa tygodnie oczekiwania na przelew?

Rosnąca liczba faktur wystawianych z odroczonym terminem płatności to niekorzystna tendencja, która staje się normą. W III kwartale bieżącego roku odsetek mikro, małych i średnich firm stosujących tę formę rozliczeń wzrósł do 55,1%, w porównaniu do 52,8% rok wcześniej.

Średnio, przedsiębiorcy czekali na przelew 13,7 dnia, co było najdłuższym czasem w tym roku. Opóźnienia te są szczególnie dotkliwe w niektórych branżach. Liderem niechlubnego rankingu pozostaje transport i gospodarka magazynowa, gdzie na pieniądze czeka się średnio aż 21,3 dnia – żadna inna grupa firm nie odnotowała tak długiego czasu oczekiwania. W rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie jest to 16,1 dnia, czyli o ponad 5 dni krócej niż w transporcie.

Jednak dynamiczny wzrost opóźnień odnotowano także w sektorze usług: przedsiębiorcy zajmujący się naprawą komputerów, sprzętu domowego oraz fryzjerstwem i usługami kosmetycznymi czekali w III kwartale na przelew średnio 15,3 dnia, czyli o blisko 2,5 dnia dłużej niż przed rokiem. Dłużej, o prawie dzień, czekały również firmy związane z kulturą, rozrywką i rekreacją.

Są jednak wyjątki, gdzie czas oczekiwania udało się skrócić: firmy z sektora finansów i ubezpieczeń czekały 11,4 dnia (o 1,4 dnia krócej rdr.), a zajmujące się obsługą rynku nieruchomości – 10,5 dnia (o niemal dzień krócej rdr.). Niemniej jednak, żadna branża nie czekała na przelewy krócej niż 10 dni, co świadczy o utrwalonym problemie płynności w całym sektorze.

Zmiany w podatkach dla MŚP. Zobacz, czy będzie prościej?

Milionowe długi wypierają mniejszych graczy

Dłuższy czas oczekiwania na płatności jest ściśle powiązany z alarmującym wzrostem zadłużenia w polskiej gospodarce. Rosnące koszty pracy i energii, wysoka inflacja i trudne otoczenie prawne sprawiają, że utrzymanie płynności staje się wyzwaniem, co niestety kończy się spiralą zadłużenia, restrukturyzacją lub bankructwem.

“Duży zjada małego”- MŚP nieufnie o dużych przedsiębiorstwach. Sprawdź, co najbardziej martwi przedsiębiorców.

Liczba firm z siedmiocyfrowymi zaległościami (milion złotych i więcej) sięgnęła 865 podmiotów, co oznacza wzrost o około 20% w ciągu zaledwie pół roku. Łączna wartość ich zadłużenia osiągnęła 1,7 miliarda złotych.

Wśród milionowych dłużników dominują większe podmioty, zwłaszcza spółki prawa handlowego, ale skutki ich niewypłacalności dotykają właśnie małe firmy. Największe zaległości mają:

  • firmy handlowe – 255 podmiotów zalega na kwotę 403,7 mln zł,
  • budownictwo – zaległości na kwotę 298,5 mln zł,
  • przemysł – zadłużenie na kwotę 280,3 mln zł,
  • TSL (Transport, Spedycja, Logistyka) – łączna kwota długu sięga 228,2 mln zł.

Problemy finansowe dużych podmiotów szybko rozlewają się na ich partnerów biznesowych. Wśród wierzycieli firm z siedmiocyfrowymi długami, aż 13% stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze, których łączna kwota zaległych należności sięga blisko 100 mln zł. Dla małej firmy nieuregulowanie jednej dużej faktury może oznaczać utratę płynności i bankructwo.

źródło: PAP, Faktura

Zobacz też