Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Nowy podatek coraz bliżej. Miliony Polaków zapłacą więcej

Wprowadzenie systemu ETS2, czyli nowego unijnego podatku od emisji CO₂ w budynkach i transporcie, stanie się jednym z najbardziej kosztownych dla Polaków elementów polityki klimatycznej najbliższej dekady. Choć jego start przesunięto na 2028 r., wyliczenia dotyczące wpływu na ceny paliw, gazu i węgla nie pozostawiają złudzeń – podwyżki odczują niemal wszystkie gospodarstwa domowe.

Źródło: Freepik

Przesunięcie wejścia w życie ETS2 o rok, z 2027 na 2028 r., daje tylko chwilową ulgę, ale nie zmienia fundamentalnego kierunku europejskiej polityki klimatycznej. Parlament Europejski opowiedział się za pozostawieniem nowej daty i odrzucił postulowane przez Polskę odsunięcie systemu na 2030 r.

Tym samym zarówno Parlament, jak i Rada UE opowiadają się za szybkim wdrożeniem ETS2, a w negocjacjach nie widać nikogo, kto walczyłby o dłuższe opóźnienie.

Choć rząd w Warszawie zapowiada, że będzie zabiegał o zmianę terminu w ramach rewizji dyrektywy ETS, szanse na to nie są duże.

Jak podkreśla wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta, stanowisko polskiej delegacji nie ulegnie zmianie, ale decydujące głosy znajdują się po stronie instytucji unijnych, które jednoznacznie wskazują kierunek przyspieszenia. To oznacza, że w praktyce rynki i regulatorzy przygotowują się już do startu ETS2 w 2028 r.

ETS2 wpłynie na domowy budżet. Na stacjach benzynowych będzie drożej?

Paliwa i ogrzewanie pod presją

Rozszerzenie systemu handlu emisjami na transport i budynki oznacza wprowadzenie obowiązkowych opłat za emisję CO₂ generowaną przez ogrzewanie gazem, węglem oraz przez paliwa tankowane na stacjach. Według analityków ING, przy cenie uprawnień wynoszącej 200 zł za tonę CO₂, koszty dla gospodarstw domowych znacząco wzrosną i to już na starcie systemu.

Najsilniej odczują to kierowcy i użytkownicy pieców na paliwa kopalne. Wyższe ceny uprawnień mogą podnieść koszty tankowania oraz ogrzewania, a jeśli przewidywania Bloomberga dotyczące średniej ceny 99 euro za tonę w latach 2027-2030 się sprawdzą, skutki regulacji staną się jeszcze bardziej dotkliwe.

Prognoza na 2030 r. mówi o cenie nawet 122 euro, co mogłoby oznaczać wieloletni wzrost obciążeń.

Dyskusje w sejmie o ETS II. Ponad 1,5 mld zł wsparcia

Gaz i węgiel najdroższe w historii

Skala problemu w Polsce jest wyjątkowo duża, bo to właśnie paliwa kopalne dominują w krajowym miksie grzewczym. Dane Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków pokazują, że gaz pozostaje najczęściej wykorzystywanym źródłem ciepła. Korzysta z niego niemal pięć milionów gospodarstw domowych, co oznacza, że każdy wzrost kosztu emisji automatycznie przekłada się na masowy wzrost rachunków.

Jeszcze większym zagrożeniem dla portfeli mogą być podwyżki cen węgla. Dla 2,9 mln użytkowników pieców na paliwa stałe oraz 1,4 mln gospodarstw korzystających z kotłów z automatycznym podawaniem ETS2 przełoży się na skokowy wzrost kosztów ogrzewania. Część tych odbiorców już dziś znajduje się w grupie narażonej na ubóstwo energetyczne a ETS2 może dodatkowo pogłębić problem.

Inflacja pod kontrolą?

W jesiennej prognozie Komisji Europejskiej zapisano, że w 2027 r. inflacja w Polsce ponownie przyspieszy po okresie wcześniejszego spadku. Jednym z głównych czynników proinflacyjnych ma być właśnie wejście w życie ETS2, które podbije ceny energii, paliw i ogrzewania.

Co istotne, prognoza ta powstała jednak przed oficjalnym przesunięciem systemu o rok, co oznacza, że skok inflacji może nastąpić później, ale pewnie nie zostanie całkowicie wyeliminowany.

Bruksela zakłada, że inflacja w Polsce spadnie do 2,9 proc. w 2026 r., po czym ponownie wzrośnie w 2027 r. z powodu rosnących cen energii. Nawet jeśli wejście ETS2 przesunie ten efekt na 2028 r., fundamentalny problem pozostaje bez zmian.

Masz auto albo dom? Podwyżki już w 2027 r.

Społeczny Fundusz Klimatyczny

Wraz z ETS2 ruszy Społeczny Fundusz Klimatyczny, który ma łagodzić skutki wzrostu cen energii i paliw. Pieniądze będą mogły trafić na dopłaty, modernizację budynków, inwestycje w OZE, wymianę źródeł ciepła czy wsparcie efektywnego transportu.

Polska deklaruje, że środki te powinny zostać skierowane przede wszystkim do gospodarstw narażonych na ubóstwo energetyczne.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że fundusz ma charakter inwestycyjny, a nie osłonowy. Nie zrekompensuje bieżących rachunków w pełnym zakresie, ale może pomóc obniżyć koszty w długim terminie. Warunkiem do skorzystania z programów jest spełnienie wymagań formalnych.

Nowy podatek już przesądzony

Dyskusja o przesunięciu ETS2 na 2030 r. stopniowo traci sens, bo instytucje UE są w tej kwestii zgodne. Dla Polski kluczowe staje się więc nie to, czy system zostanie wprowadzony, ale jak złagodzić jego skutki.

Czekają nas podwyżki cen paliw i energii, które – jeśli ceny uprawnień wzrosną zgodnie z prognozami – mogą stać się jednym z najważniejszych czynników obciążających domowe budżety w drugiej połowie dekady.

W praktyce przygotowania do ETS2 zaczęły się już teraz: od prognoz inflacyjnych, przez kalkulacje branż energetycznych, po działania rządu i samorządów. W 2028 r. system ma zacząć działać, a to oznacza, że dla milionów polskich rodzin będzie to moment, w którym wzrost rachunków stanie się najbardziej widoczny od lat.

źródło: Forsal, WNP, BusinessInsider

Zobacz też