Polski e-commerce – “łatwo, szybko i przyjemnie”. Chińskie platformy zagrożeniem?

78% internautów deklaruje zakupy online, z czego 77% w polskich e-sklepach. Zaledwie 19% internautów kupuje w social mediach – wynika z raportu “E-commerce 2025” firmy Gemius. I choć internauci znają tę możliwość zakupową, nie ufają jej. Dlaczego?

Respondenci obawiają się zagrożeń związanych z płatnościami i potencjalnych problemów ze zwrotami, reklamacją i gwarancją. Wygrywa przyzwyczajenie do sklepów online, które daje większe bezpieczeństwo.

Jednocześnie wzrósł odsetek osób kupujących w zagranicznych e-sklepach – 41% względem 36% rok wcześniej. Niepokojące sygnały dla branży płyną od najmłodszych użytkowników. W grupie wiekowej 15-24 aż połowa respondentów deklaruje wybór zagranicznych platform zakupowych. Świadczy to nie o chwilowej anomalii, a rosnącym zagrożeniu ze strony zagranicznej konkurencji.

Dodatkowo co trzeci internauta (32%) w spontanicznej odpowiedzi na pytanie o znajomość serwisów e-handlu, wskazuje Temu. Tym samym chińska platforma przeskakuje OLX, Zalando czy Amazon.

“Zasięg polskiego e-commerce jest masowy, a pole do wzrostów udziału to dziś praca nad częstotliwością zakupów, wartością koszyka i retencją, a nie walka o “nowych kupujących” na rynku. Kluczowa staje się
operacyjna doskonałość: logistyka, mobile UX, jasna polityka cenowa i sensowna personalizacja” – ocenia cytowany w raporcie Bartosz Wójcik, ekspert Gemius.

Marketingowa rewolucja “zero-click”? Bez tych działań e-commerce przepadnie, dowiedz się więcej.

Dlaczego konsumenci preferują e-sklepy?

Za co internauci cenią polski e-commerce? Internetowe zakupy postrzegane są jako łatwe, szybkie i wygodne. Wygoda i dostępność sklepów przez całą dobę są na pierwszym miejscu wśród deklaracji respondentów. Następne czynniki motywujące do zakupów online to ceny atrakcyjniejsze niż w sklepach stacjonarnych, nieograniczony czas wyboru i łatwość porównywania ofert.

A co zachęca do zwiększenia częstotliwości zakupów online? Zdecydowanie niższe koszty dostawy i niższe ceny. Takie same elementy wskazały osoby niekupujące przez internet, jako czynniki zachęcające do korzystania z e-sklepów.

Z kolei 88% badanych wskazało dostawę do 12 godzin do automatów paczkowych, jako czynnik motywujący do wyboru e-handlu. Nie od dziś mówi się o rosnących oczekiwaniach konsumentów. Zdecydowanie szybkość dostawy i wygoda odbioru jest znacząca. Tak samo jak komfortowe i sprawne płacenie. Najpopularniejszą formą płatności zakupów online jest po raz kolejny BLIK. Korzystanie z niego deklaruje 72% badanych, w tym 90% młodych osób.

Co decyduje o wyborze konkretnego miejsca zakupów? Oprócz oczywistych finansów i krótkiego czasu dostawy ważne są wcześniejsze pozytywne doświadczenia kupujących. Na wybór internautów nowych e-sklepów wpływają opinie, dostępne formy płatności oraz jasna i klarowna informacja o zwrotach lub reklamacji.

AI rewolucjonizuje handel. Marketing budzi największe oczekiwania, dowiedz się więcej.

Jakie problemy napotykają internauci?

Internauci przede wszystkim robią zakupy online ze smartfona. Aż 7 na 10 badanych napotyka na problemy w finalizacji transakcji mobilnych, takie jak niewygodne formularze czy niedostosowanie stron. 27% osób wskazało zbyt wolne łącze internetowe i problemy z dokonaniem płatności, jako wyzwanie. Co piąta osoba deklarowała za małe litery lub niewygodny sposób płatności.

Konsumenci nie lubią także długiego oczekiwania na dostawy i wysokich kosztów z tym związanych. Poza tym natrętnych reklam wcześniej oglądanych produktów. Jednocześnie blisko co trzecia badana osoba nie spotkała się z wyżej wymienionymi problemami.

Co ciekawe, smartfony są nie tylko narzędziem zakupowym, ale też formą szybkiego sprawdzenia produktów w trakcie rozmowy ze znajomymi. 46% badanych deklaruje takie zachowanie.

Jak Polacy kupują w Internecie? Poznaj najnowsze trendy!

Jakie jest szersze znaczenie e-commerce?

Z wyników badania firmy Gemius wychodzi na to, że polski e-commerce wszedł w fazę dojrzałości. Zakupy internetowe są drugą najczęściej wykonywaną czynnością w sieci, zaraz po korzystaniu z social mediów. Jesteśmy też regionalnym liderem e-commerce, ponieważ odpowiadamy za znaczny udział w obrotach Europy Środkowo-Wschodniej.

Według prognoz wartość polskiego rynku e-commerce do 2028 roku ma wynieść 192 mld zł, co w rezultacie oznacza średni roczny wzrost na poziomie 8%. Wskaźnik jest większy od przewidywań dla całego rynku retail w Polsce, gdzie prognozowany wzrost wynosi 6% rocznie.

Kluczowe będzie utrzymywanie lojalności klientów oraz zwiększanie wartości koszyka zakupowego. Niszą do zagospodarowania na polskim rynku e-commerce jest kupowanie w social mediach.

E-commerce toczy wojnę z Google? Nowe narzędzie zmorą biznesu, dowiedz się więcej.

Pisaliśmy wcześniej na 26.piętrze o rosnącym globalnym trendzie tzw. liveshoppingu. Globalny rynek zakupów na żywo był wart w ubiegłym roku prawie 128,5 mld USD, a do 2033 r. ma zwiększyć się do prawie 2,5 bln USD. Średnioroczne tempo wzrostu jest szacowane na prawie 40 proc. – wynika z wyliczeń amerykańskiej firmy konsultingowej Grand View Research.

“Dzisiejszy e-commerce to nie tylko wygoda i atrakcyjna cena. To złożony ekosystem, w którym spotykają się technologia mobilna, platformy społecznościowe, globalne marketplace’y i nowe modele konsumpcji. Coraz częściej widzimy, jak granice między handlem, komunikacją i rozrywką się zacierają” – komentuje w raporcie Gemius prof. dr hab. Grzegorz Mazurek, Rektor Akademii Leona Koźmińskiego.

“E-commerce nie jest bowiem odrębnym sektorem – to przestrzeń, w której spotykają się gospodarka, edukacja i społeczeństwo. To właśnie tutaj powstają nowe modele pracy, komunikacji i wymiany wartości, które będą kształtować przyszłość kariery kolejnych pokoleń” – podsumowuje prof. Mazurek.

Źródło: Trade GOV