
Rząd luzuje przepisy dotyczące VAT. Spore ułatwienia dla firm
Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, który ma ułatwić życie przedsiębiorcom importującym towary do Polski.

Zmiana wpisuje się w pakiet deregulacyjny rządu i jest odpowiedzią na nowe regulacje unijne, które obowiązują od 19 czerwca 2025 r.
– To projekt, który dotyczy wyłącznie przedsiębiorców importujących towary. Chodzi o to, żeby mogli się łatwiej i prościej rozliczać z podatku VAT. To kontynuacja procesu deregulacji, który – jak pokazują doświadczenia – przynosi dobre efekty – podkreślił rzecznik rządu Adam Szłapka po posiedzeniu gabinetu.
Skąd potrzeba zmian?
W połowie czerwca weszły w życie zmodyfikowane przepisy unijne dotyczące procedury uproszczonej w imporcie. Od tego momentu należności celne i podatkowe nie są już wykazywane w zgłoszeniu uproszczonym, lecz w zgłoszeniu uzupełniającym. Dokument ten należy złożyć w ciągu 10 dni od zgłoszenia uproszczonego, choć w wyjątkowych przypadkach termin może zostać wydłużony nawet do dwóch lat.
Problem w tym, że obowiązujące w Polsce przepisy przewidują znacznie krótszy limit. Podatnik, który nie rozliczy VAT w ciągu czterech miesięcy od powstania obowiązku podatkowego, traci prawo do ujęcia go w deklaracji i musi fizycznie zapłacić należność wraz z odsetkami. W efekcie niektóre firmy stosujące procedurę uproszczoną zostały praktycznie pozbawione prawa do rozliczania VAT bezpośrednio w deklaracji podatkowej.
Polscy przedsiębiorcy przytłoczeni biurokracją. Deregulacje to zmienią? Sprawdź!
Na czym polega nowelizacja?
Nowe przepisy przewidują, że przedsiębiorcy stosujący procedurę uproszczoną będą mogli rozliczać VAT w deklaracji podatkowej niezależnie od tego, kiedy złożą zgłoszenie uzupełniające. W praktyce oznacza to dostosowanie polskich regulacji do realiów unijnego prawa i przywrócenie podatnikom swobody, którą stracili po czerwcowej zmianie.
Zgodnie z projektem, podatnicy zachowają możliwość deklaracyjnego rozliczania podatku, o ile posiadają zgodę organu celnego na stosowanie procedury uproszczonej i zgłoszeń uzupełniających. Dla budżetu państwa oznacza to brak dodatkowych obciążeń fiskalnych, a dla firm – większą elastyczność i przewidywalność rozliczeń.
Co to oznacza dla przedsiębiorców?
Eksperci podatkowi podkreślają, że zmiana nie jest rewolucją, ale praktycznym rozwiązaniem problemu, który powstał po czerwcowej korekcie przepisów unijnych. – W dotychczasowym systemie wielu importerów narażało się na ryzyko utraty prawa do deklaracyjnego rozliczenia VAT z powodu niedostosowania terminów. Nowelizacja przywraca spójność między polskim a unijnym systemem i eliminuje potencjalne pole do sporów z fiskusem – ocenia jeden z doradców podatkowych.
Słabe dochody i kosztowne zobowiązania. Co dalej z polskim budżetem? Poznaj szczegóły!
Dla firm oznacza to mniej formalności i mniejsze ryzyko nagłych kosztów podatkowych. To także sygnał, że rząd – zamiast wprowadzać dodatkowe obciążenia – stara się upraszczać procesy, szczególnie w obszarze importu, gdzie przewidywalność i płynność rozliczeń są kluczowe dla utrzymania konkurencyjności.
Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?
Nowelizacja ma obowiązywać po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Przewidziano również przepis przejściowy: ułatwienia będą stosowane w odniesieniu do towarów, dla których obowiązek podatkowy powstał po 18 czerwca 2025 r., czyli od momentu, gdy weszły w życie unijne zmiany.