Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Zagraniczna podróż, koncert czy dorabianie? Detektywi ujawniają nadużycia L4

Zwolnienie lekarskie coraz częściej staje się narzędziem do omijania obowiązków zawodowych. ZUS w pierwszym półroczu 2025 r. przeprowadził 227 tys. kontroli i odzyskał 150,5 mln zł, jednak pracodawcy alarmują, że rosnąca liczba nadużyć wymyka się spod skutecznej kontroli. Coraz częściej do akcji wkraczają prywatni detektywi, którzy dokumentują przypadki nieuczciwych pracowników – od zagranicznych podróży po nielegalne dorabianie.

Źródło: Freepik

ZUS przypomina, że czas zwolnienia lekarskiego nie jest urlopem, lecz okresem przeznaczonym na regenerację zdrowia. Dane jednak pokazują, że wielu ubezpieczonych traktuje L4 jako sposób na przedłużenie wolnego. W pierwszym półroczu 2025 r. wstrzymano 14,8 tys. zasiłków na łączną kwotę ponad 22,2 mln zł, a dodatkowe 128,3 mln zł odzyskano poprzez obniżenie świadczeń po ustaniu zatrudnienia.

Według ZUS szczególnie niepokojące są przykłady osób, które podczas zwolnienia podejmują dodatkową pracę, wyjeżdżają za granicę czy nawet decydują się na zabiegi medycyny estetycznej. Skala problemu rośnie wraz z popularnością teleporad i łatwością uzyskania e-zwolnienia. To z kolei sprawia, że standardowe kontrole ZUS okazują się niewystarczające.

Na tym tle coraz większą rolę odgrywają prywatne agencje detektywistyczne, które dokumentują rzeczywiste zachowania pracowników na zwolnieniach. Materiały zebrane przez detektywów stają się dowodem w sprawach sądowych lub w wewnętrznych postępowaniach w firmach.

Zagraniczna podróż zamiast siedzenia w domu? ZUS ostrzega. Dlaczego?

Od koncertu rapera po operację plastyczną

Detektywi podkreślają, że wachlarz nadużyć jest szeroki i często zaskakujący. – Najbardziej skrajna sytuacja dotyczyła pracownicy biurowej, która w czasie L4 wyjechała za granicę, by poddać się operacji plastycznej. Takie zachowanie trudno ukryć i ostatecznie skończyło się utratą świadczeń – relacjonuje Małgorzata Marczulewska, właścicielka agencji detektywistycznej.

Inny przypadek dotyczył pracownika, który nie otrzymał zgody na urlop, a mimo to udał się na koncert znanego rapera na Stadionie Narodowym. Po interwencji pracodawcy i pracy detektywa potwierdzono jego obecność na wydarzeniu. W efekcie nie tylko stracił świadczenia, ale również musiał pożegnać się z pracą.

Również bardziej codzienne sytuacje stanowią pole do nadużyć. Fryzjerka obsługująca klientów w domowym salonie, kosmetyczka prowadząca zabiegi w czasie L4 czy kierowca świadczący usługi przewozowe – wszystkie te przypadki ujawniono w ostatnich miesiącach. Każdy z nich zakończył się wstrzymaniem wypłat zasiłku i koniecznością zwrotu już otrzymanych pieniędzy.

Detektywi na zlecenie pracodawców

Rosnące wykorzystanie prywatnych detektywów to odpowiedź na ograniczone możliwości ZUS. Kontrolerzy instytucji mogą sprawdzić, czy pracownik przebywa w domu, jednak brakuje im narzędzi, by skutecznie zweryfikować, co faktycznie robi osoba na zwolnieniu.

– W lipcu prowadziłam sprawę, w której pracodawca wskazał adres budowy, gdzie miał pracować jego pracownik na L4. Kontroler ZUS nie został wpuszczony na teren i raport stwierdzał brak nieprawidłowości. Tymczasem prywatne dochodzenie szybko wykazało, że pracownik rzeczywiście wykonywał prace budowlane – opisuje Marczulewska.

Agencje detektywistyczne obserwują także zjawisko tzw. “grupowych zwolnień psychiatrycznych”. Zdarza się, że w obliczu zmian kadrowych w firmie cały zespół idzie na L4, tłumacząc to problemami psychicznymi. – Nie mam kompetencji, by podważać stan zdrowia, ale obawiam się, że masowe korzystanie ze zwolnień psychiatrycznych podważa zaufanie wobec osób faktycznie cierpiących na kryzys psychiczny – dodaje ekspertka.

W praktyce dokumentacja zgromadzona przez detektywów często kończy się ugodą. Pracownicy przyłapani na nadużyciu wolą odejść za porozumieniem stron, niż narażać się na proces i konieczność zwrotu świadczeń.

Branże szczególnie podatne na nadużycia

Z obserwacji detektywów wynika, że największa liczba nadużyć występuje w branży gastronomicznej i budowlanej. Tam łatwo o dodatkowe, nieoficjalne zajęcie, które pozwala dorobić mimo formalnej niezdolności do pracy. Popularne są również przypadki kierowców pracujących w czasie zwolnienia oraz osób prowadzących sprzedaż internetową na dużą skalę.

Nie brakuje też przykładów z sektorów usługowych – fryzjerki, kosmetyczki czy pracownicy branży eventowej często podejmują zlecenia w czasie L4. Szczególne kontrowersje budzą zwolnienia z tzw. kodem “C”, związane z nadużyciem alkoholu. Choć formalnie przez pierwsze pięć dni nie przysługuje w tym przypadku wynagrodzenie ani zasiłek, pracodawca i tak musi ponosić koszty absencji.

W opinii ekspertów takie zachowania obciążają nie tylko system ubezpieczeń społecznych, ale również przedsiębiorców. Koszty organizowania zastępstw, utrata płynności pracy zespołu czy pogorszenie relacji z rzetelnymi pracownikami to konsekwencje, z którymi mierzą się firmy w całym kraju.

Pracujemy coraz więcej, odpoczywamy coraz mniej. Polski biznes się zmienia? Poznaj szczegóły!

Nadużycia L4 = problem społeczny

Choć dane ZUS i przykłady zebrane przez detektywów pokazują rosnącą skalę oszustw, problem ma także wymiar społeczny. W Polsce wciąż istnieje szerokie przyzwolenie na nadużywanie zwolnień. – Często słyszymy: “a niech płaci państwo”. Tymczasem za te praktyki płacimy wszyscy, bo to nasze składki i podatki – podkreśla Marczulewska.

Eksperci ostrzegają, że takie podejście prowadzi do obciążania systemu kosztami, które mogłyby zostać przeznaczone na finansowanie realnych potrzeb – np. leczenia pacjentów onkologicznych czy deficytowych oddziałów psychiatrycznych. Nadużycia L4 to nie tylko problem finansowy, ale także test z odpowiedzialności społecznej.

Ekonomista ZUS: Praca powinna przekładać się na lepszą emeryturę. Sprawdź szczegóły!

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych ma zwiększyć skuteczność kontroli i nadać jasne podstawy prawne zarówno ZUS, jak i pracodawcom. Jednak bez zmiany mentalności społecznej oraz realnego egzekwowania przepisów, problem może nadal narastać.

Zmiana mentalności?

ZUS w pierwszym półroczu 2025 r. odzyskał 150,5 mln zł, ale równolegle rośnie liczba spraw, w których pracodawcy decydują się na zatrudnienie detektywów. Ich raporty ujawniają przypadki koncertów, zagranicznych podróży czy nielegalnego dorabiania w czasie L4.

To pokazuje, że walka z nadużyciami wymaga nie tylko narzędzi instytucjonalnych, lecz także konsekwentnej reakcji firm i zmiany społecznego nastawienia. Bez tego zwolnienia lekarskie wciąż będą traktowane jako wygodne przedłużenie urlopu, a nie element systemu ochrony zdrowia.

źródło: GazetaPrawna, Infor, 26. piętro, BusinessInsider, WP

Zobacz też