
Chaos na Wall Street i lokalnych rynkach po decyzji Donalda Trumpa
Unia Europejska to potężny rynek, a cła nałożone przez administrację Trumpa, będą miały negatywny wpływ na gospodarkę, na jej wzrost i na inflację. W największym stopniu w Stanach Zjednoczonych – podkreślił w rozmowie z TVN24 minister finansów Andrzej Domański.

Zdaniem ministra finansów wstępne analizy przewidują spadek PKB o 0,4 procent. Podobne szacunki przedstawiają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego Marek Wąsiński i Aleksandra Sojka. Zwracają przy tym uwagę, że w obecnym momencie Stany Zjednoczone notują nadwyżkę handlową z Polską, inaczej niż z większością krajów. Jak mówią w Bussines Insider – “W przypadku Polski w transatlantyckim handlu więcej towarów jest importowanych niż eksportowanych”.
W ramach eksportu do Polski z USA trafiają głównie urządzenia mechaniczne i maszyny, a import stanowi głównie gaz skroplony. Sojka podczas spotkania z dziennikarzami podkreśliła, że największe obawy może wzbudzać scenariusz, w którym dojdzie do odwetu ze strony Unii Europejskiej.
– Gdyby doszło do wojny handlowej między UE a USA, tutaj wpływ negatywny jest na każdy sektor — zaznaczyła Aleksandra Sojka.
Administracja Donalda Trumpa wprowadzając cła, liczy przede wszystkim na uzyskanie lepszej pozycji w negocjacjach z partnerami oraz redukcję deficytu handlowego. Zdaniem Marka Wąsińskiego z PIE osiągniecie tych rezultatów wyłącznie dzięki cłom „wydaje się trudne”. Podkreśla „Nie można trwale zredukować deficytu w handlu między USA a UE jedynie metodą podwyższania ceł, ponieważ deficyt handlowy USA wynika nie tylko z relacji handlowych”.
Drastyczne spadki na rynkach
W reakcji na wprowadzone cła podczas czwartkowej sesji na Wall Street odnotowano drastyczne spadki. “Wyprzedawano przede wszystkim akcje sieci sklepów oraz koncernów, które dotąd mocno korzystały z globalizacji. Notowania Apple zniżkowały o 8 proc., Tesli o 4 proc., Nike o 12 proc., a sieci Dollar Tree o 11 proc.”. Rzeczpospolita zaznacza, że dolar stracił wobec głównych walut świata i złotego. “Po południu za 1 euro płacono 1,106 dol., a za 1 dolara 3,79 zł.
Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich zeszła do 4,05 proc. Cena złota ustanowiła rekord blisko 3160 dol., by później spaść w okolice 3100 dol. (…) Ropa gatunku WTI taniała natomiast blisko o 6 proc., a jej cena spadła poniżej 68 USD za baryłkę” – podaje dziennik.
Kryzys zaufania do amerykańskiej administracji
“Mamy teraz do czynienia z kryzysem zaufania do amerykańskiego systemu i jest to przerażające” – oświadczył Brendan Greeley z “Financial Times”. 2 kwietnia 2025 roku podczas przemówienia prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające cła na towary importowane z zagranicy. W przypadku Unii Europejskiej nałożone cło wynosi 20 procent. Najbardziej drastyczne opłaty celne zostały nałożone na Chiny.
LIBERATION DAY RECIPROCAL TARIFFS 🇺🇸 pic.twitter.com/ODckbUWKvO
— The White House (@WhiteHouse) April 2, 2025

