
Inflacja wciąż ponad celem. RPP ostrożna w dalszych obniżkach?
Ostatnie dane pokazują, że inflacja w Polsce spada. Co ważne cel NBP jeszcze nie został osiągnięty. Członkowie RPP mówią o ostrożności i metodzie “małych kroków”. Co to oznacza?

Członkowie Rady Polityki Pieniężnej nie mają wątpliwości: inflacja w Polsce spada, ale cel NBP wciąż nie został osiągnięty. W sierpniu wskaźnik CPI wyniósł 2,8 proc., a więc znalazł się blisko punktowego celu 2,5 proc., jednak – jak podkreśla członek RPP Ludwik Kotecki – nie można mówić o pełnym sukcesie. “Cel inflacyjny nie został osiągnięty. Naszym mandatem jest 2,5 proc., a nie przedział 1,5-3,5 proc. Inflacja zgodnie z prognozami NBP będzie utrzymywać się bliżej 3 proc., co wymaga ostrożności” – zaznaczył w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.
Inflacja poniżej 3 proc. w sierpniu. RPP coraz bliżej cięcia stóp? Sprawdź!
Podobne stanowisko prezentuje Henryk Wnorowski, również zasiadający w Radzie. Jego zdaniem wrześniowa obniżka była zasadna, ale nie oznacza to rozpoczęcia nowego cyklu cięć. “Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której pośpieszne obniżki wymuszą później powrót do podwyżek. Rozsądniej jest iść małymi krokami” – podkreślił w rozmowie z PAP Biznes.
Największe zagrożenia dla polityki pieniężnej
O ile krótkoterminowo inflacja pozostaje pod kontrolą, o tyle średnioterminowe perspektywy budzą niepokój. Projekt budżetu na 2026 r. zakłada deficyt na poziomie 270 mld zł, czyli ok. 6,5 proc. PKB. Polska będzie miała jeden z najwyższych wskaźników deficytu w całej Unii Europejskiej.
“Deficyt nawet na poziomie 6-7 proc. PKB wciąż nie domyka luki popytowej. To dobra informacja z punktu widzenia inflacji, bo nie widać presji cenowej. Ale w dłuższym terminie tak luźna polityka fiskalna będzie czynnikiem ryzyka” – mówi Kotecki.
Na problem zwracają uwagę także ekonomiści Citi Handlowego. Ich zdaniem to właśnie deficyt, a nie taryfy energetyczne, będzie w kolejnych kwartałach kluczowym zagrożeniem dla stabilności cen. “Relatywnie silny wzrost PKB połączony z niemal siedmioprocentowym deficytem fiskalnym sprawia, że trend spadkowy inflacji może się odwrócić” – wskazali w raporcie banku.
Kurs złotego i polityka energetyczna pod lupą
Rynek walutowy wciąż reaguje na sygnały z RPP i rządu. Michał Stajniak, analityk XTB, zwraca uwagę, że złoty pozostaje stabilny, choć jego notowania osłabiają obawy związane z przyszłorocznym budżetem. “Inwestorzy zagraniczni pytają, czy Polska przy tak wysokim deficycie będzie postrzegana jako wiarygodny partner. Złoty pozostaje pod presją, ale dzięki spadającej inflacji cięcia stóp były możliwe” – komentuje.
Rząd ogłosił budżet na 2026 rok. “Wykonanie będzie wymagało precyzji”. Dlaczego?
Dodatkowym źródłem niepewności jest polityka energetyczna. Rada Polityki Pieniężnej kilkakrotnie wskazywała, że decyzje dotyczące przedłużenia mrożenia cen prądu mogą przesądzić o tempie kolejnych cięć. Ekonomiści Citi studzą jednak te obawy: “Ewentualna podwyżka cen energii w IV kwartale miałaby przejściowy charakter. Od stycznia taryfy zapewne spadną, więc wpływ na inflację będzie ograniczony”.
Trzecia obniżka stóp w tym roku
W tym kontekście wrześniowa decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniami rynku. Rada obniżyła wszystkie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Główna stopa referencyjna wynosi teraz 4,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., a depozytowa 4,25 proc..
To już trzecia obniżka w 2025 r. – po 50 pb w maju i 25 pb w lipcu. W sumie referencyjna spadła od początku roku o 100 pb.
NBP obniżył stopy procentowe. Eksperci ostrzegają przed presją. Co to oznacza?
Dla kredytobiorców oznacza to stopniowe obniżki rat, choć wciąż trudno mówić o radykalnym luzowaniu polityki monetarnej. W ujęciu realnym – przy inflacji poniżej 3 proc. – stopy pozostają wysokie.
Co dalej?
W gronie ekonomistów dominuje opinia, że do końca roku możliwa jest jeszcze jedna obniżka. Kluczowe będą jednak nowe dane inflacyjne, sytuacja na rynku pracy oraz szczegóły budżetu na 2026 r.
“Na koniec tego roku widzę stopę referencyjną z “czwórką z przodu”, a w 2026 r. nawet z “trójką”. Ale decyzje będą zapadały w oparciu o bieżące dane i ocenę ryzyk” – podsumował Wnorowski.
źródło: PB, GazetaPrawna, Bankier, BusinessInsider, PB, 26. piętro

