
“Duży zjada małego”- MŚP nieufnie o dużych przedsiębiorstwach
Czy współpraca z dużą firmą to szansa dla przedsiębiorcy sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP)? Według badania “Relacje asymetryczne w biznesie”, co trzecia firma MŚP uważa, że jest to świetna szansa na zwiększenie dochodów i wyniesienie działalności na “wyższy poziom”. Niskie koszty współpracy, przewidywalność finansowa, otwarcie na nowe rynki to najczęściej przytaczane atuty. Trzeba jednak pamiętać, że taka współpraca to nie same plusy – w sierpniowym raporcie Krajowy Rejestr Długów wymieniał również szereg problemów MŚP wynikających z kooperacji międzysektorowej.

Duże przedsiębiorstwa często wykorzystują pozycję “większego gracza” w relacjach z MŚP. “Opłaca się, ale koszt emocjonalny i organizacyjny jest wysoki” – komentują uczestnicy sierpniowego badania. W najmroczniejszym scenariuszu mowa o wyzysku, wymuszaniu cen i braku realnego partnerstwa. “Traktowanie z góry”, “brak szacunku”, “duży zjada małego” to tylko część określeń użytych przez firmy, które najbardziej negatywnie pochodzą do kwestii współpracy z większymi przedsiębiorcami.
Współpraca się opłaca?
“MŚP w Polsce mierzą się z nieregularnymi wpływami i utrzymaniem płynności finansowej, dlatego nawiązanie współpracy z dużym partnerem biznesowym stanowi dla nich istotną wartość. Dla 31 proc. przedsiębiorców główną korzyścią wynikającą z realizacji zleceń dla dużych firm jest perspektywa długoterminowej współpracy. Zapewnienie sobie ciągłości prac to szansa na planowanie przychodów i inwestycji w rozwój swojej działalności” – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów (KRD) Biura Informacji Gospodarczej.
Duże przedsiębiorstwa stanowią “furtkę” dla MŚP, na nowe rynki krajowe i zagraniczne. Możliwość skorzystania z rozbudowanej sieci kontaktów większego partnera doceniło 28 proc. małych przedsiębiorstw. Brak zasobów finansowych i reklamowych skutecznie utrudnia MŚP wychodzenie poza lokalne obszary działania – odpowiedzią na ten problem ma być współpraca z większą firmą.
“Zaufanie dużego partnera może firmie otworzyć drzwi do nowych intratnych przetargów czy zleceń, o ile ona sama zadba o swoje zabezpieczenie finansowe” – dodaje Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
Oto wyniki badania. Takie korzyści wymienia MŚP:
- 31 proc. – “większe zlecenia oznaczające większe przychody”,
- 31 proc. – “szansa na długofalową współpracę” (aż 36 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 28 proc. – “dostęp do nowych klientów dzięki sieci kontaktów dużej firmy”,
- 27 proc. – “stabilne i przewidywalne dochody”,
- 24 proc. – “wzrost wiarygodności w oczach innych klientów i instytucji finansowych”,
- 22 proc. – “możliwość realizacji dużych i ambitnych projektów” (29 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 22 proc. – “możliwość rozwoju kompetencji firmy” (tylko 10 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 17 proc. – “prestiż i rozpoznawalność na rynku”,
- 14 proc. – “większa motywacja pracowników, poczucie dumy z pracy dla dużego klienta”,
- 13 proc. – “dostęp do nowoczesnych technologii i narzędzi pracy” (aż 19 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 11 proc. – “możliwość zdobycia referencji (20 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 9 proc. – “dostęp do wiedzy i dobrych praktyk dużej organizacji”,
- 9 proc. – “lepszy dostęp do informacji rynkowych i trendów” (16 proc. grupy średnich przedsiębiorstw),
- 2 proc. – “inne”.
Miliony rozdane. To nie koniec dotacji dla MŚP. Sprawdź, jakie pieniądze można jeszcze zgarnąć?
Średnie firmy pragną dużych i ambitnych projektów, małe doceniają szansę rozwoju przy dużym partnerze. Możliwość rozwijania kompetencji przy większym biznesie jako korzyść wymienia około 20 proc. małych firm, czyli dwa razy więcej niż w przypadku średnich przedsiębiorstw. Wynika to głównie ze stopnia zaawansowania – małe firmy zaczynają rozwijać swoje kompetencje, natomiast średnie szukają sposobów na wejście na “kolejny poziom”.
Pomóc w jego osiągnięciu mają ambitne projekty i kontrakty – aż 29 proc. średnich przedsiębiorstw wymienia ten aspekt jako korzyść płynącą ze współpracy. Dla co piątej średniej firmy atutem jest dostęp do nowoczesnych technologii i narzędzi pracy. Małe działalności o wiele bardziej cieszą się ze wzrostu zaufania i renomy, płynącej z kooperacji z większą firmą – jest to dla nich sposób na stworzenie stabilnej pozycji na rynku.
“Mimo że wskazania przedsiębiorców opierają się głównie na aspektach finansowych, to dla mniejszych graczy ważne są również renoma i prestiż, jakie daje współpraca z dużą firmą. Według co czwartego przedsiębiorcy korzyścią jest wzrost wiarygodności w oczach klientów, dla 17 procent realizacja zleceń dla korporacji to prestiż i rozpoznawalność na rynku” – komentuje Emanuel Nowak ekspert firmy faktoringowej NFG.
Biznes odwraca się od rządu? Sprawdź, dlaczego dialog z rządzącymi to tylko fasada!
Sektor MŚP bardzo dobrze zdaje sobie sprawę ze swoich zalet w relacjach z dużymi przedsiębiorstwami. Elastyczność oferty, nieskomplikowane procedury, znajomość rynku lokalnego, bezpośrednia komunikacja, to najczęściej wymieniane atuty, które są kartą przetargową małych przedsiębiorstw. Średnie firmy uważają, że do dużego biznesu wprowadzają: sprawne i szybkie realizowanie zamówień oraz większe zasoby, które pozwalają odpowiednio zarządzać projektem. Co ciekawe, z badania wynika, że małe firmy o wiele lepiej znają lokalne rynki, niż ich średni “pobratymcy”. Jako swój atut “lokalna obecność i znajomość rynku” wymienia 30 proc. sektora MŚP, ale tylko 22 proc. grupy średnich przedsiębiorstw.
Mroczna strona współpracy
“Współpraca z dużym dostawcą daje szanse na rozwój, ale nie zawsze jest gwarantem stałych, regularnych dochodów. Przedsiębiorcy mogą być narażeni na przerwy operacyjne i okresy, kiedy nie zarabiają” – ostrzega Emanuel Nowak.
Według sierpniowego badania KRD, pośród małych firm panują trzy odmienne przekonania, co do wartości płynących ze współpracy z dużymi biznesami. Część przedsiębiorców jest nastawiona pozytywnie “współpraca z dużymi podmiotami jest szansą na rozwój, wejściem na nowe rynki, budowaniem renomy”, inni mieszanie – kooperacja jest opłacalna, ale bardzo kosztowna emocjonalnie i organizacyjnie. Ostatnia grupa widzi same negatywne strony: wyzysk, wymuszanie cen, opóźnienia w płatnościach, brak elementarnego partnerstwa.
Oto wyniki badania. Ankietowani odpowiadali na pytanie: “Na ile zgadza się Pan/i z następującym stwierdzeniami dotyczącymi współpracy z dużymi firmami”:
- 72 proc. – “Duże firmy wykorzystują swoją przewagę rynkową podczas współpracy z mniejszymi podmiotami”,
- 61 proc. – “Powszechny jest pogląd, że duże firmy narzucają standardy jakości trudne do udźwignięcia przez małe podmioty”,
- 60 proc. – “W sektorze MŚP powszechna jest opinia, że duże firmy finansują się kosztem mniejszych poprzez wydłużone terminy płatności”,
- 60 proc. – “Wielu przedsiębiorców uważa, że małe firmy są z góry na przegranej pozycji w relacjach z dużymi”,
- 57 proc. – “Stereotypowo uważa się, że duże firmy traktują mniejszych partnerów z wyższością”,
- 56 proc. – “Wśród małych firm rozpowszechniona jest obawa przed upominaniem się o terminowe płatności, gdyż może to wpłynąć na pogorszenie relacji”,
- 54 proc. – “W środowisku MŚP krąży opinia, że duże firmy wykorzystują kruczki prawne w umowach przeciwko mniejszym kontrahentom”,
- 44 proc. – “Panuje przekonanie, że lepiej unikać współpracy z dużymi firmami z uwagi na zbyt wysokie ryzyko”.
“Te wyniki nie są dla mnie zaskoczeniem, takie wypowiedzi słyszymy na co dzień od mikroprzedsiębiorców. Skoro aż 60 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że duże firmy kredytują własną działalność kosztem mniejszych podmiotów, to znaczy że większość z nich będzie musiała wziąć skądś pieniądze na bieżące funkcjonowanie, czekając na zapłatę. Jedni przestaną płacić swoim kontrahentom, inni sięgną po kredyt albo po faktoring” – dodaje Emanuel Nowak.
Wizerunek dużych firm pośród sektora MŚP pozostaje negatywny, mimo to przedsiębiorstwa są skłonne do podjęcia ryzyka. Starają się również kalkulować możliwości poradzenia sobie z opóźnieniami w zapłatach.
“Paradoksalnie, pomimo nie najlepszych opinii na temat dużych firm, zdecydowana większość mikro i małych przedsiębiorców, bo 67 procent, zamierza kontynuować z nimi współpracę. To ma sens, pod warunkiem, że kalkulując tę współpracę, wezmą pod uwagę także koszty zewnętrznego finansowania. Na wypadek, kiedy »duży przelew« od zleceniodawcy będzie się spóźniał. To pozwoli zachować płynność finansową i nie ponieść straty” – podsumowuje ekspert firmy faktoringowej NFG.
Najlepszym dowodem negatywnego rozwoju relacji MŚP i dużych przedsiębiorstw jest rosnący brak zaufania pomiędzy sektorami. Jak pisaliśmy na 26. piętrze, w 2015 roku eksperci szacowali, że brak zaufania w polskim biznesie kosztuje gospodarkę ok. 281 mld zł rocznie. Jest to kwota związana ze skalą utraconych transakcji i inwestycji.
Ten sam wskaźnik dziś wynosiłby już 514 mld. Najnowsze wyliczenia wskazują, że realna sytuacja jest jeszcze gorsza. Brak zaufania w biznesie w 2025 roku kosztuje gospodarkę aż 974 mld zł! “To nie tylko utracone kontrakty, ale także niewykorzystane szanse inwestycyjne i innowacyjne” – ostrzegają autorzy badania. Nie wróży to dobrej przyszłości dla dalszej współpracy sektorów.
źródło: KRD, FocusOnBusiness, Business Insider, PAP