Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Skrócony tydzień pracy. Eksperci ostrzegają przed problemami

Nabór do pilotażu skróconego czasu pracy w Polsce trwał do 15 września. To pierwszy taki program w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Ile firm zostało przyjętych do pilotażu? Jakie trudności wynikną przy realizacji programu?

Źródło: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk/Gov.pl

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakończyło rozpatrywanie wniosków firm, które zgłosiły się do pilotażu “Skrócony czas pracy – to się dzieje!”. Jak dowiedział się nieoficjalnie “Dziennik Gazeta Prawna”, zakwalifikowanych zostało ok. 90 firm – czytamy.

“Pilotaż realizowany przez MRPiPS to kolejny krok cywilizacyjny – tak jak kiedyś wywalczyliśmy ośmiogodzinny dzień pracy i wolne soboty. W obliczu zmian demograficznych i postępu technologicznego skrócenie czasu pracy staje się koniecznością” – wskazała szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

“DGP” zauważa, że choć to więcej niż wynika z regulaminu, który zakłada udział 70 podmiotów, to i tak oznacza, że tylko niecałe 5 proc. wniosków zostało zaakceptowanych. Informuje, że do programu zgłosiły się 1994 firmy.

Podaje, że objętych pilotażem będzie więcej pracowników, niż pierwotnie planowano. “Wstępnie miało ich być 2,6 tys., jednak okazuje się, że ich liczba przekroczy zdecydowanie 4 tys. A to oznacza, że polski pilotaż będzie największym w Europie” – czytamy.

Czterodniowy tydzień pracy. Oto wady i zalety modelu, dowiedz się więcej.

Działy HR będą mieć pełne ręce roboty?

Dziennik zauważa, że w jednej firmie będą mogły funkcjonować dwa modele organizacji pracy – standardowy i skrócony.

Taki podział oznacza dla działów HR prowadzenie dwóch równoległych ewidencji czasu pracy, osobnych grafików i systemów wynagrodzeń. W systemach kadrowo-płacowych trzeba będzie ustawić różne normy dobowe i tygodniowe, zdefiniować nowe kalendarze pracy oraz odrębne algorytmy naliczania nadgodzin, dodatków i urlopów” – wylicza.

Jak czytamy, problemem będą absencje i urlopy. Ekspert z zakresu rozliczania czasu pracy Łukasz Prasołek zauważa, że jeżeli dzień pracy zostanie skrócony do siedmiu godzin, a kodeks przewiduje 26 dni urlopu po osiem godzin, to powstaje “nadmiarowa” godzina urlopu dziennie. “To samo dotyczy opieki nad dzieckiem czy dni wolnych z powodu siły wyższej” – dodaje.

Jego zdaniem takie sytuacje wymuszą modyfikacje w systemach kadrowo-płacowych i zmianę regulaminów pracy. 

Zobacz też