
Czeka nas spadek inflacji? Takich zmian nie było od dwóch lat
Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, spadł w czerwcu najsilniej od ponad dwóch lat – poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wskazując, że zapowiada to spadek inflacji. Co na to ekonomiści?

Zgodnie z raportem BIEC Wskaźnik Przyszłej Inflacji w czerwcu 2025 r. obniżył się do 84,2 pkt z 85 pkt w maju, czyli o 0,8 punktu. To najsilniejszy jednorazowy spadek WPI od ponad dwóch lat – podkreśliło biuro.
“Wyraźną tendencję do spadku wskaźnika obserwujemy od marca br. Większość jego składowych oddziałuje obecnie w kierunku niższej dynamiki cen w perspektywie najbliższych miesięcy” – napisała ekonomistka BIEC Maria Drozdowicz.
Jej zdaniem na spadek wskaźnika cen CPI nadal korzystnie oddziaływają czynniki zewnętrzne, takie jak kształtowanie się na światowych rynkach cen surowców.
“Wśród czynników krajowych, niższej inflacji sprzyja przede wszystkim polityka cenowa przedsiębiorców i relatywnie niskie oczekiwania inflacyjne zarówno przedstawicieli gospodarstw domowych, jak również przedstawicieli przemysłu” – dodała.
GUS z nowymi danymi. Inflacja znów spadła. Co na to ekonomiści? Sprawdź!
Kluczowa cena surowców
Zwróciła uwagę, że od początku roku systematycznie obniżają się ceny surowców na światowych rynkach. Taniały przede wszystkim surowce energetyczne, a zwłaszcza ropa naftowa i węgiel. Wyjątek stanowią tu metale rzadkie i szlachetne, które w ciągu ostatniego roku znacznie podrożały. Spadły również ceny żywności, choć w mniejszej skali.
“Obniżki cen surowców stabilizują koszty producentów na krajowym rynku i zmniejszają presję do ich podnoszenia, co dość dobrze odzwierciedla tzw. inflacja producentów wyrażona wskaźnikiem PPI. Średnioroczne tempo wzrostu cen producentów od blisko roku przybiera wartości ujemne” – napisała Drozdowicz.
Roczna inflacja na poziomie 3 proc.? Prezes NBP zabrał głos!
Biznes chce obniżyć ceny?
Podkreśliła, że wprawdzie wśród przedstawicieli firm przemysłowych nadal dominują ci, którzy planują w najbliższej przyszłości podnosić ceny, ale od początku roku takich opinii ubywa i że przybywa tych, którzy chcą ceny obniżać. Ekonomistka wskazała, że obecnie różnica między chcącymi podnosić ceny a chcącymi je obniżać wynosi niewiele ponad 4 punkty procentowe, podczas gdy na początku roku było to ponad 13 punktów.
“Podobnie jak w poprzednich miesiącach liderami obniżek są producenci odzieży oraz przemysł meblowy. Wśród liderów deklarujących podwyżki cen nastąpiło dość istotne przegrupowanie. O ile w minionych miesiącach podwyżki najczęściej deklarowali producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych, o tyle w ostatnich badaniach na czoło wysunęli się producenci żywności i pozostałych nietrwałych dóbr konsumpcyjnych. Jeśli zamiary te zostaną zrealizowane, to ze względu na znaczny udział tych dóbr w koszyku inflacyjnym wzrost tej kategorii cen istotnie może odmienić dotychczasowe tendencje do spadku wskaźnika CPI” – stwierdziła ekonomistka BIEC.
Dodała, że widać także znaczący spadek oczekiwań inflacyjnych konsumentów. Stwierdziła, że istotnie zmniejszyła się grupa respondentów spodziewających się wzrostu cen w tempie co najmniej dotychczasowym lub wyższym na rzecz grupy respondentów uważających, że ceny będą rosły wolniej lub będą spadały.

