
Dziura budżetowa to wina samorządu? Ministerstwo Finansów publikuje nowe dane
Deficyt budżetu państwa po dziesięciu miesiącach bieżącego roku osiągnął niemal 227,1 mld zł – podało Ministerstwo Finansów.

To znaczący skok w porównaniu z końcem września (ponad 201,4 mld zł). Choć wykonanie deficytu (78,6% rocznego planu, który zakłada 288,8 mld zł) pozostawia blisko 61,7 mld zł “zapasu” na ostatnie dwa miesiące, dynamiczny wzrost wydatków i radykalna zmiana podziału dochodów wyznaczają nową ścieżkę dla finansów publicznych.
Koszt spłaty zobowiązań pozabudżetowych
Wydatki budżetu państwa po październiku wyniosły 698,76 mld zł, co stanowi 75,8 proc. kwoty zapisanej w ustawie budżetowej. W ujęciu rocznym wydatki te były wyższe o 49,4 mld zł, czyli o 7,6 proc. Wzrost ten jest w dużej mierze efektem historycznych transferów.
Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że wyższe wykonanie wydatków wynika z przekazania środków w łącznej wysokości 56,2 mld zł na spłatę zobowiązań. Wśród nich najważniejsze pozycje to transfery na spłatę obligacji wraz z odsetkami Polskiego Funduszu Rozwoju (34,6 mld zł, wyemitowanych na sfinansowanie “Tarcz Finansowych”) oraz środki przekazane do Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 (21,6 mld zł), głównie z tytułu wykupu obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jednocześnie resort finansów wskazuje, że te olbrzymie transfery są częściowo kompensowane przez niższe o 60,7 mld zł wydatki na subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego, co jest efektem nowej ustawy o dochodach JST.
Strategia zarządzania czy strategia zadłużania? Zobacz, nowe rekordowe deficyty!
Wzrost ukryty przez reformę samorządową?
Dochody budżetu państwa osiągnęły poziom 471,67 mld zł (74,5 proc. planu rocznego). Oficjalne dane wskazują, że dochody były niższe o 9,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Jednak Ministerstwo Finansów stanowczo tłumaczy, że ten spadek jest jedynie księgowym efektem reformy udziałów jednostek samorządu terytorialnego.
Jak wyjaśnia resort, “w warunkach porównywalnych, tj. bez reformy udziałów JST, dochody budżetu państwa w okresie styczeń-październik wyniosłyby 572,6 mld zł, tj. 101 mld zł więcej i byłyby o 10,2 proc. wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku”.
Polska tonie w długach. Niechlubni liderzy wzrostu w UE? Sprawdź!
Wpływy z poszczególnych podatków
Dochody z kluczowych podatków, kluczowych dla sektora przedsiębiorstw, wykazują pozytywną dynamikę. Wpływy z podatku VAT wyniosły 268,5 mld zł i były wyższe o 10,2 proc. niż rok wcześniej. Dochody z podatku akcyzowego wyniosły 76 mld zł, notując wzrost o 2,5 proc.
Ustawa budżetowa zakładała 31,7 mld zł wpływu do budżetu państwa z podatku PIT. Póki co, w tej pozycji budżet dalej notuje straty, które w październiku wynosiły 20,2 mln zł na minusie. Ministerstwo zasłania się tłumacząc, że sytuacja ta wynika z reformy dochodów JST.
„(…) ze względu na reformę dochodów JST oraz nierównomierny rozkład udziałów w czasie, dochody budżetu państwa z PIT po okresie styczeń – październik wyniosły 0,0 mld zł i były niższe o 80,6 mld zł w stosunku do wykonania w okresie styczeń – październik 2024 r”.
“Jednocześnie należy mieć na uwadze, że całkowite wpływy sektora finansów publicznych z PIT, tj. budżetu państwa i JST, wyniosły 160,6 mld zł i były wyższe o 19,3 mld zł (13,6 proc.) w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. W warunkach porównywalnych, bez reformy dochodów JST, dochody budżetu państwa z PIT wyniosłyby ok. 90,4 mld zł, tj. 12,2 proc. więcej r/r” – podało ministerstwo w komunikacie.
W przypadku CIT (podatku dochodowego od osób prawnych) budżet centralny uzyskał 53 mld zł, co stanowi 6,4 proc. wzrostu w ujęciu rocznym. Resort podkreśla jednak, że gdyby nie reforma dochodów samorządów, budżet państwa odnotowałby wzrost z CIT o znacznie większe 18,8 proc.
Polskie podatki coraz gorsze? Zobacz, dlaczego jesteśmy na szarym końcu rankingu!
Alarmujące prognozy długoterminowe
Na koniec warto przypomnieć długoterminowe ostrzeżenia Ministerstwa Finansów dotyczące długu publicznego. Resort przewiduje, że do 2029 roku relacja długu do PKB liczona metodologią unijną ma sięgnąć 75 proc. PKB. Wartość ta przekracza konstytucyjny próg 60 proc. liczony metodologią krajową.
Minister finansów Andrzej Domański przyznał wcześniej, że rząd “nie bagatelizuje (…) wyzwań związanych z długiem publicznym” i pokazał “prawdziwe liczby”, zaznaczając jednocześnie, że polska gospodarka utrzymuje “wysoką dynamikę wzrostu gospodarczego wśród największych państw UE”.
źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna, Money, Gov

