Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

E-commerce napędza pracę kurierów. Tysiące paczek dziennie

W ostatnich latach polska branża kurierska rozwija się dynamicznie. Rosną jednoosobowe działalności, które są podwykonawcami dla branżowych gigantów – podaje Rzeczpospolita. Jednocześnie rosną długi firm – w rok zwiększyły się o ponad 3 proc. Co na to wpływa?

Zdjęcie przedstawia kuriera.
Źródło: Freepik

Mimo słabszej koniunktury w e-handlu kurierzy pracują na pełnych obrotach, wynika z analizy wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet (D&B) przygotowanej dla “Rzeczpospolitej” – czytamy w dzienniku.

Liczba firm KEP (kurier, ekspres, paczka) nad Wisłą w ciągu ostatnich 15 lat zwiększyła się niemal czterokrotnie. Chodzi głównie o małe, często jednoosobowe działalności, będące z reguły podwykonawcami dla wielkich firm logistycznych, jak DPD, InPost czy DHL. Jak tłumaczy “Rz”, specyfika tej branży jest taka, że wiodący operatorzy KEP nie zatrudniają własnych kurierów, tylko zlecają usługi zewnętrznym partnerom.

Z analizy wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet (D&B) przygotowanej dla „Rzeczpospolitej” wynika, że tylko w I półroczu 2025 roku na rynku przybyły 434 takie podmioty.

“Rz” podkreśla, że rozwój branży związany jest z sytuacją w sektorze e-commerce, który rośnie od wielu lat. Nad Wisłą działa już ponad 70 tys. e-sklepów, co pociąga za sobą konieczność obsługi tysięcy paczek dziennie, a to wiąże się z rosnącym zapotrzebowaniem na usługi kurierskie.

“Te miejsca urągają godności”. Poznaj rynek pracy cudzoziemców w Polsce.

Zapracowana branża i tak zadłużona?

Mimo rosnącej liczby przesyłek wiele firm KEP wciąż pozostaje w finansowym dołku. Dane z Rejestru Dłużników BIG Info-Monitor oraz bazy BIK wskazują, że zaległości branży kurierskiej z roku na rok są coraz większe i wynoszą już ponad 106 mln zł – czytamy.

Główny analityk BIG InfoMonitor Dr hab. Waldemar Rogowski mówi “Rzeczpospolitej”, że z jednej strony firmy mierzą się z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności, inwestycjami w infrastrukturę czy cenami paliw, zaś z drugiej strony odczuwalna jest ogromna presja cenowa.

Całościowe prognozy dla branży są jednak, mimo wszystko, optymistyczne. UKE szacuje, iż w 2027 roku wolumen przesyłek kurierskich w Polsce przekroczy 1,65 mld (z 1,2 mld w roku 2024). A motorem napędowym wzrostu ma pozostać e-commerce. Dzieje się tak, choć w internetowym handlu w ostatnim czasie można było zaobserwować spowolnienie. Dane GUS za czerwiec pokazują, że udział online w sprzedaży detalicznej ogółem wyniósł 8,7 proc., gdy miesiąc wcześniej było to 9,5 proc. – pisze “Rz”.

Zobacz też