Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Glapiński o złocie i stopach procentowych. To raczej ostatnia obniżka w tym roku

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podjęła na październikowym posiedzeniu decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych (pb), ustalając stopę referencyjną NBP na poziomie 4,50% w skali rocznej. Decyzja ta ma być odpowiedzią na poprawę perspektyw inflacji i jej wejście w cel inflacyjny NBP.

Źródło: materiały prasowe NBP

Prezes NBP, prof. Adam Glapiński, na konferencji prasowej po posiedzeniu, zasygnalizował, że przy utrzymaniu się “dobrych danych” może istnieć przestrzeń do kolejnych, niewielkich obniżek, jednocześnie podkreślając, że luźna polityka fiskalna i wysoka dynamika płac działają proinflacyjnie, ograniczając pole manewru rady.

Uzasadnienie obniżki

Głównym powodem podjętej decyzji jest fakt, że inflacja, według wstępnych szacunków GUS, we wrześniu wyniosła 2,9%. Oznacza to, że jest to już trzeci miesiąc, w którym inflacja utrzymuje się w celu NBP (2,5% +/- 1 p. proc.).

Prezes Glapiński podkreślił, że złagodzenie polityki pieniężnej ma pozytywny wpływ na gospodarkę i finanse publiczne:

“To jest bardzo znaczące złagodzenie polityki pieniężnej, które przekłada się na sytuację makroekonomiczną. Muszę dodać, przy okazji, że jest [ono] dobre dla gospodarki i zmniejsza znacznie koszty obsługi długu publicznego”.

Prezes NBP oszacował, że dzięki tegorocznym obniżkom stóp (łącznie o 125 pb.) koszt obsługi długu publicznego zmniejszy się o ponad 17 mld zł w ciągu kolejnych dwóch lat.

Czynniki proinflacyjne ograniczające RPP

Mimo optymistycznych danych o inflacji, Rada Polityki Pieniężnej pozostaje ostrożna, a przestrzeń do dalszych obniżek jest ograniczona przez czynniki ryzyka. Główną obawą NBP pozostaje polityka fiskalna oraz dynamika płac.

Prezes Glapiński jasno określił stanowisko banku centralnego w kwestii finansów publicznych: “Polityka fiskalna działa więc proinflacyjnie i obniża przestrzeń do obniżek stóp procentowych”.

Wskazał on, że w projekcie obecnej ustawy budżetowej założono, że deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie do 6,9% PKB. Wydatki socjalne i podwyżki wynagrodzeń odpowiadały za ponad 60% wzrostu deficytu. Prezes NBP zaznaczył, że choć luźna polityka fiskalna “ogranicza, to nie znaczy, że ją zamyka” całkowicie, ale stanowi największe ryzyko dla inflacji i stabilności makroekonomicznej w średnim i długim okresie.

Choć dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw spowalnia, w sierpniu wzrost płac realnych wyniósł powyżej 4%, co oznacza średni wzrost nominalny w całej gospodarce powyżej 8%.

“To nie jest dwucyfrowy wzrost, ale nadal to jest wzrost daleko wyższy niż wydajność pracy lub inflacja. To jest wzrost, który napędza inflację” – informował Glapiński.

Tak źle na rynku pracy jeszcze nie było? Czy ministerstwo żyje w iluzji?

Przestrzeń do dalszych obniżek?

Mimo zidentyfikowanych ryzyk, prezes NBP zasygnalizował, że RPP widzi przestrzeń do jeszcze pewnych, niewielkich obniżek, które, jeśli nastąpią, będą ostrożne, po 25 pb.

Adam Glapiński podkreślił jednak, że wszelkie decyzje są podejmowane “z posiedzenia na posiedzenie” i będą zależały od listopadowej projekcji inflacji:

Proszę pamiętać, że w listopadzie będziemy po naszej projekcji listopadowej. To jest taki święty nasz dokument. Głęboka analiza gospodarki i trendów z miesiąca na miesiąc, kwartału na kwartał i z roku na rok. Na podstawie tej projekcji podejmiemy decyzję w listopadzie”.

Członkowie RPP są świadomi, że przestrzeń do obniżek nie jest już wielka, a celem jest osiągnięcie jak najniższych stóp procentowych, przy jednoczesnym niezaszkodzeniu procesowi dezinflacji.

“Uważamy, że kolejna obniżka o 25pb jest scenariuszem mniej prawdopodobnym od braku zmian. Przede wszystkim RPP ciągle pisze o dostosowaniach i ciągle z komunikatu wyzierają te same elementy niepewności, których projekcja inflacyjna nie rozstrzygnie” – czytamy w komunikacie ekspertów mBanku.

Sprawdź, budżet na 2026 r. “Żegnamy drożyznę i stagnację”

Inne czynniki ryzyka dla biznesu

Prezes NBP wymienił także inne czynniki ryzyka, które RPP monitoruje w kontekście przyszłych decyzji:

  • inflacja bazowa – wciąż pozostaje podwyższona,
  • ceny energii – choć ceny zostały zamrożone do końca roku, ich odmrożenie od początku kolejnego roku podwyższy inflację CPI o ok. 0,3-0,4 p. proc.,
  • ryzyko ETS2 – wejście w system ETS2 w 2027 r., związane z celami klimatycznymi, może podwyższyć inflację nawet o 2 p. proc.
  • popyt – rośnie relatywnie szybko, co jest dobre dla PKB, ale stanowi czynnik proinflacyjny.

Wśród pozytywnych informacji prezes Glapiński pochwalił się strategicznym zwiększeniem zapasów złota w rezerwach NBP do poziomu 30%, co określił jako “kotwicę bezpieczeństwa państwowego” i filar zaufania do polskiej waluty. Przypomniał również, że wzrost PKB Polski powinien być wyższy niż w roku ubiegłym, co dowodzi, że obecna wysokość stóp procentowych nie stanowi ograniczenia dla potencjału polskiego “cudu gospodarczego”.

źródło: Bankier, PAP, mBank

Zobacz też