Inflacja w Polsce. Eksperci w szoku! Tak kształtowały się ceny
Inflacja w 2024 roku wyraźnie spowolniła. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że średnioroczny wzrost cen wyniósł 3,6 proc., co stanowi znaczną poprawę w porównaniu z poziomem 11,4 proc. odnotowanym rok wcześniej. W grudniu inflacja wyniosła 4,7 proc. rok do roku, a w ujęciu miesiąc do miesiąca ceny konsumpcyjne pozostały bez zmian. Ceny towarów wzrosły o 4,0 proc., natomiast usług – o 6,6 proc.
Ekonomiści podkreślają, że wzrost cen żywności był niższy, niż oczekiwano. Jak zauważył Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatana, produkty spożywcze podrożały w grudniu jedynie o 0,2 proc. „To pozytywny wynik, który może wpłynąć na stabilizację inflacji w pierwszym kwartale 2025 roku” – dodał.
Ceny bazowe i ich wpływ na gospodarkę
Analizy wskazują na spadek inflacji bazowej, czyli wskaźnika wyłączającego ceny żywności i energii. Według ekspertów ING, w grudniu inflacja bazowa wyniosła od 3,9 do 4,0 proc. rok do roku, co jest wynikiem lepszym od wcześniejszych prognoz. Bank Santander zwrócił uwagę na nietypowo niski wzrost cen żywności oraz promocje grudniowe, które mogły czasowo wpłynąć na obniżenie wskaźnika.
Jednak według Dawida Sułkowskiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego powrót inflacji do celu NBP (2,5 proc. z przedziałem odchyleń ± 1 pkt proc.) będzie wymagał dalszego spowolnienia wzrostu cen usług, co może być utrudnione przez dynamiczny wzrost wynagrodzeń. „Szacujemy, że inflacja bazowa w grudniu wyniosła około 4,0 proc., co oznacza pierwszy od ponad roku spadek w ujęciu miesiąc do miesiąca” – podkreślił.
Prognozy na przyszłość
Eksperci są zgodni, że proces stabilizacji inflacji będzie długotrwały. Choć obecne dane dają nadzieję na poprawę sytuacji gospodarczej, powrót inflacji do celu inflacyjnego może nastąpić dopiero w 2026 roku. Wpływ na to będzie miał przede wszystkim dalszy rozwój sytuacji na rynku pracy oraz dynamika cen usług i towarów.
Tym samym analitycy ING stwierdzili, że pierwsze miesiące 2025 r. będą stały pod znakiem dalszego wzrostu inflacji, do szczytu w przedziale 5-6 proc. r/r w marcu. Wskazali, że powody wzrostu CPI to niska baza odniesienia z I kwartału 2024 r. W pierwszych miesiącach ubiegłego roku obowiązywała jeszcze 0 proc. stawka VAT na żywność oraz tarcza energetyczna (m.in. zamrożona cena prądu na 200 zł/MWh).
Dodali, że inne przyczyny wzrostu CPI w I kwartale tego roku to czynniki, na które bank centralny nie reaguje (w warunkach stabilnych oczekiwań inflacyjnych), np. wyższe opłaty za wodę, kanalizację, a także śmieci, a od marca 2025 r. także podwyżka akcyzy na tytoń.