Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Polski “spryt” przekłada się na miliardy długów. Z czego to wynika?

Blisko połowa respondentów zetknęła się z nieuczciwością podczas dokonywania zakupów na rynku detalicznym, a ponad jedna trzecia deklarowała nieetyczne zachowania ze strony znajomych – wynika z najnowszego raportu BIG InfoMonitor. Ambiwalencja Polaków wobec uczciwości i etyki finansowej ma poważne konsekwencje w biznesie, co przekłada się na problemy finansowe. Jakie nieetyczne praktyki finansowe są najpowszechniejsze w Polsce? Jak im przeciwdziałać?

Źródło: Freepik

Choć 85 proc. badanych Polaków deklaruje wysokie przywiązanie do etyki, to jednak tylko 44 proc. wierzy, że inni postępują uczciwie – wynika z najnowszego raportu BIG InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej poświęconego kulturze finansowej.

Raport pt.: “Kultura finansowa Polaków. Postawy konsumentów i przedsiębiorców w świecie finansów” ujawnia ambiwalencję Polaków wobec uczciwości i etyki finansowej.

“Drobne nadużycia we własnym wykonaniu traktujemy często jako dowód zaradności, podczas gdy te same zachowania u innych nazywamy nieuczciwością” – podsumował wyniki badania prezes BIG InfoMonitor Paweł Szarkowski. Jego zdaniem, jest to wyraźny sygnał, że zaufanie społeczne pozostaje kruche, co bezpośrednio wpływa na relacje biznesowe i prywatne.

Badanie nt. kultury finansowej konsumentów zrealizowano na próbie 1090 osób. Z kolei w badaniu nt. kultury finansowej przedsiębiorców uczestniczyło 552 firm.

“Duży zjada małego” – MŚP nieufnie o dużych przedsiębiorstwach, dowiedz się więcej.

Społeczne przyzwolenie umożliwia nieetyczne zachowania?

Publikacja wskazuje na to, że blisko połowa respondentów zetknęła się z nieuczciwością podczas dokonywania zakupów na rynku detalicznym (46 proc.), a ponad jedna trzecia (35 proc.) wskazała na nieetyczne zachowania ze strony znajomych.

“Takie doświadczenia budują dużą ostrożność, która często utrzymuje się przez lata i wpływa bezpośrednio na decyzje dotyczące zawierania umów, udzielania kredytów i pożyczek czy współpracę z nowymi kontrahentami” – uważa główny analityk Grupy BIK Waldemar Rogowski.

Z kolei według prof. Katarzyny Sekścińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, rozbieżność ujawniona w badaniu odzwierciedla niewypowiadane głośno przyzwolenie na niektóre działania oraz traktowanie części nieetycznych praktyk, jako na tyle mało istotnych, że nie pojawiają się od razu w świadomości.

Jej zdaniem, u podstaw “niewidzenia” niektórych nieetycznych działań mogą leżeć co najmniej trzy czynniki: dualizm postaw; powszechność zjawiska, która sprawia, że staje się ono swoistą normą; oraz nisko oceniane konsekwencje, które powodują, że dana sytuacja zostaje zepchnięta na dalszy plan w procesie oceny moralnej.

Polacy świadomi cenowych tricków. Black friday nie będzie? Sprawdź!

Miliardy długów to konsekwencje?

Konsekwencje społeczne oraz ekonomiczne tych praktyk – według autorów raportu – widać w twardych danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK. “Łączna wartość zaległych długów konsumentów i firm zbliża się na koniec września tego roku do 130 mld zł” – czytamy.

Ta astronomiczna suma, na którą składa się 65 proc. zaległości konsumentów, wpływa na około 2,8 mln podmiotów gospodarczych i klientów indywidualnych” – twierdzi Szarkowski.

W jego opinii, historia masowych zaległości często zaczyna się od psychologicznych mechanizmów unikania zobowiązań.

“Konsumenci mogą celowo unikać ich spłaty, licząc na przedawnienie lub brak konsekwencji w ściąganiu wierzytelności. Niska kultura finansowa, w której ludzie wypierają problem zadłużenia i unikają kontaktu z wierzycielami, prowadzi do pogłębiania się spirali długów, co w efekcie niemal natychmiast przekłada się na gospodarkę” – wyjaśnił prezes BIG InfoMonitor.

Ryzyko podatkowe wraca? Firmy obawiają się, że będzie gorzej, dowiedz się więcej.

Polski “spryt” wygrywa z zasadami społecznymi?

Raport BIG InfoMonitor wskazuje też na te obszary, w których polski “spryt” wygrywa z ogólnie przyjętymi zasadami społecznymi. W przypadku konsumentów najczęściej objawia się on w drobnych, codziennych decyzjach, które z czasem sumują się do sporych strat. Aż 18 proc. badanych otwarcie przyznaje się do jazdy komunikacją miejską “na gapę”.

Równie niepokojące jest przyzwolenie na szarą strefę przy kasie – 12 proc. klientów wprost sugeruje usługodawcom obniżenie ceny w zamian za rezygnację z paragonu lub faktury. Co więcej, co dziesiąty badany nie reaguje, gdy sprzedawca omyłkowo wyda mu zbyt dużą resztę.

Jeszcze poważniej sytuacja wygląda w biznesie, gdzie stawką jest płynność finansowa firm i ich wiarygodność na rynku a często przetrwanie. Przedsiębiorcy jako plagę numer jeden wskazują zatory płatnicze – z nieterminowym opłacaniem faktur boryka się niemal połowa firm (48 proc.).

Problemem pozostaje również nieformalny rynek pracy. W otoczeniu biznesowym wciąż obecne są oferty zatrudnienia “na czarno” (17 proc. wskazań) oraz proceder wypłacania części wynagrodzenia “pod stołem”(20 proc.).

Co do samych konsumentów – 16 proc. z nich skarży się na zawyżanie cen lub celowe, błędne naliczanie opłat przez nieuczciwych usługodawców.

Szef misji MFW w Polsce krytykuje rząd? “Najlepszy moment na redukcję deficytu”, dowiedz się więcej.

Z czego wynikają nieetyczne praktyki finansowe?

W środowisku biznesowym 75 proc. przedsiębiorców przyznaje, że doświadczyło co najmniej jednego zachowania nieetycznego, choć 68 proc. spontanicznie deklaruje brak kontaktu z takimi praktykami.

Ta kolejna rozbieżność świadczy o złożonym mechanizmie, w którym nieetyczne praktyki są niewłaściwie rozpoznawane, bagatelizowane, albo wręcz celowo racjonalizowane.

Nieetyczne praktyki finansowe często wynikają z natychmiastowych korzyści materialnych – zarówno dla klienta, przedsiębiorcy, jak i dla obu stron jednocześnie” – komentuje prof. Sekścińska.

Dodaje, że powszechność takich nieetycznych praktyk, ich niska wykrywalność i karalność sprawiają, że wiele osób czuje się w pewnym sensie “bezkarne”.

Z perspektywy biznesu, kluczowe znaczenie ma to, kogo chronimy. Etykę finansową firm Polacy postrzegają przede wszystkim przez pryzmat terminowego spłacania zobowiązań: w pierwszej kolejności wobec pracowników (58 proc.), następnie wobec dostawców/podwykonawców (46 proc.), a dopiero w trzeciej kolejności wobec państwa (39 proc.).

Pokazuje to, jak ważne dla stabilności społecznej jest przerwanie łańcucha zatorów płatniczych.

Plaga kradzieży dobija sklepy? To “forma desperackiego przetrwania”, dowiedz się więcej.

Jakie działania warto podjąć?

Eksperci alarmują, że bez podjęcia pakietu działań, takich jak edukacja finansowa, wykorzystanie narzędzi prewencyjnych i realizacja reform systemowych, to zjawisko będzie dalej podważać zaufanie, zwiększać zatory płatnicze i obciążać gospodarkę.

Polacy upatrują szansy w pracy u podstaw i zmianie pokoleniowej. Aż 79 proc. respondentów popiera wprowadzenie etyki finansowej do szkół.

Z kolei przedsiębiorcy podchodząc bardziej pragmatycznie wskazują na konieczność reform systemowych i strukturalnych, takich jak uproszczenie podatków oraz skuteczniejsza egzekucja prawa wobec nieuczciwych dłużników.

Zobacz też