
Rozwój polskich firm. Polska będzie hubem technologicznym regionu?
46 proc. polskich firm wskazało, że planuje rekrutacje ze względu na rozwój przedsiębiorstwa – wynika z badania ManpowerGroup. Jakie czynniki wpływają na rekrutacje i redukcje zatrudnień w polskich firmach?

Polskie firmy prowadzą rekrutacje m.in. w związku z postępem technologicznym (28 proc.), co ma znaczenie zwłaszcza w branży dóbr i usług konsumpcyjnych – wynika z badania ManpowerGroup. Spadek popytu na produkty i usługi (32 proc.) oraz na niektóre zawody (29 proc.) są głównymi przyczynami zwolnień – dodano.
Jak wynika z badania ManpowerGroup, 46 proc. polskich firm wskazało, że planuje rekrutacje ze względu na rozwój przedsiębiorstwa. Kolejnymi czynnikami są: postęp technologiczny, wymagający nowych kompetencji i specjalistycznej wiedzy (28 proc.) oraz ekspansja na nowe rynki i obszary działania, co wiąże się z koniecznością tworzenia dodatkowych ról (28 proc.).
Badanie ManpowerGroup nt. rekrutacji nowych pracowników i redukcji etatów przeprowadzono od 1 do 30 kwietnia br. Na świecie wzięło w nim udział ponad 40 tys. pracodawców, z czego 524 firm znajduje się w Polsce.
Co wpływa na zwiększenie zatrudnienia?
Co czwarta organizacja wskazała, że zamierza zwiększyć zatrudnienie w związku z realizacją projektów i tymczasowych inicjatyw, które będą wymagały utworzenia dodatkowych zespołów (25 proc.). Firmy prowadzą rekrutacje także po to, aby utrzymać przewagę konkurencyjną i wnieść do zespołów nowe perspektywy oraz umiejętności (23 proc.).
Na dążenie do większej różnorodności w kadrach wskazała co piąta firma prowadząca rekrutację (21 proc.). Z kolei 18 proc. badanych podało, że chce uzupełniać wakaty powstałe w wyniku odejść pracowników sprzed ostatniego kwartału, a 12 proc., że skupia się na zastąpieniu osób, które rozstały się z firmą w ciągu ostatnich trzech miesięcy. 14 proc. organizacji tworzy nowe role w odpowiedzi na zmieniające się wymagania rynkowe.
Rozwój firm jako główny czynnik rekrutacji wskazało większość respondentów z sektora transportu, logistyki i motoryzacji (75 proc.), z branży energetyki i usług komunalnych (57 proc.), z sektora nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (50 proc.), IT (46 proc.), przemysłu i surowców (45 proc.) oraz z finansów i nieruchomości (44 proc).
W branży dóbr i usług konsumpcyjnych najczęściej wskazywano na postęp technologiczny, który generuje zapotrzebowanie na nowe kompetencje i specjalistów (53 proc.). Natomiast w usługach komunikacyjnych istotnym powodem zatrudniania są projekty lub tymczasowe inicjatywy wymagające powołania dedykowanych zespołów (50 proc.).
Jak sztuczna inteligencja zmieni rynek pracy? Jakie są kompetencje przyszłości? Sprawdź!
Co powoduje redukcje zatrudnienia?
Redukcje zatrudnienia najczęściej wynikają z ograniczenia popytu na produkty lub usługi – ten powód wskazało 32 proc. firm. Niewiele mniej przedsiębiorstw – 29 proc. – jako powód podało zmiany rynkowe, które wpłynęły na spadek zapotrzebowania na niektóre zawody. Co czwarta organizacja wskazała na reorganizację lub restrukturyzację (25 proc.).
Kolejnymi czynnikami redukcji zatrudnienia są trudności ekonomiczne (24 proc.) oraz optymalizacja procesów i łączenie stanowisk (21 proc.). W dalszej kolejności wymieniane były automatyzacja (16 proc.), zakończenie projektów (15 proc.), zmiana wymaganych umiejętności (13 proc.) oraz decyzje o nieuzupełnianiu wakatów po odejściu pracowników (13 proc.).
Koszty pracy wzrosły w UE. Polska wysoko w rankingu. Sprawdź!
W usługach komunikacyjnych co druga firma wskazała na wyzwania ekonomiczne jako powód zwolnień (50 proc.). Połowa firm z branży energetycznej i usług komunalnych oraz transportu, logistyki i motoryzacji jako główny powód redukcji etatów wskazała spadek popytu na produkty i usługi (50 proc.). W sektorze dóbr i usług konsumpcyjnych najczęściej wymieniano optymalizację procesów i łączenie stanowisk (44 proc.).
Rosną opóźnienia w płatnościach. Przedsiębiorcy mają problem?
W przemyśle i sektorze surowców najczęściej redukcje wynikają ze zmian rynkowych ograniczających zapotrzebowanie na niektóre zawody (39 proc.). W naukach przyrodniczych i opiece zdrowotnej jako główne przyczyny wskazywano zakończenie projektów, spadek popytu oraz zmianę wymaganych umiejętności (po 33 proc.).
A co z branżą IT?
W IT najczęstszą przyczyną ograniczania zatrudnienia jest zakończenie projektów, na co wskazało 60 proc. firm. Jak ocenił w informacji prasowej ekspert IT Dominik Malec, jest to “naturalne zjawisko” w branży projektowej, zwłaszcza w okresach zwiększonej presji na optymalizację kosztów. Prognoza netto zatrudnienia w branży IT wynosi +23 proc., co pokazuje, że mimo zakończenia niektórych projektów, popyt na specjalistów pozostaje silny – zaznaczył ekspert.
Elastyczny czas pracy. Fachowcom nie zależy na etacie? Dowiedz się więcej.
“Polski rynek IT wykazuje większą odporność na globalne spowolnienie dzięki konkurencyjnym kosztom, wykwalifikowanym specjalistom oraz strategicznemu położeniu geograficznemu” – ocenił Malec. Według niego dodatkowym atutem tej branży jest prężna działalność centrów badawczo-rozwojowych (R&D) w Polsce, które są mniej narażone na redukcje niż tradycyjne struktury operacyjne w USA czy Azji.
Sytuacja startupów w Europie Środkowo-Wschodniej. Polska liderem. Dowiedz się więcej!
“Fale redukcji w globalnych gigantach technologicznych nie przekładają się bezpośrednio na sytuację w Polsce. Wręcz przeciwnie, obserwujemy przesunięcia projektów z droższych lokalizacji do Europy Środkowo-Wschodniej, co w dłuższej perspektywie może przyczynić się do wzrostu znaczenia Polski jako regionalnego hubu technologicznego” – wskazał Malec.

