Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Wiek emerytalny pod lupą. USA vs Polska

Amerykanie uważają, że wiek emerytalny powinien wynosić 58 lat – wynika z badań firmy Empower. To o wiele mniej niż obowiązujący obecnie w USA próg 66–67 lat. W Polsce z kolei większość społeczeństwa nie chce zmian i planuje zakończyć aktywność zawodową zaraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Eksperci ostrzegają jednak, że zbyt wczesne przechodzenie na emeryturę może oznaczać realne ryzyko finansowe dla seniorów i całego systemu.

Źródło: Freepik

Badanie przeprowadzone przez firmę Empower wśród tysiąca Amerykanów wykazało, że ich zdaniem wiek emerytalny powinien wynosić średnio 58 lat. To aż o osiem-dziewięć lat mniej niż oficjalny próg emerytalny w USA, który obecnie wynosi 66–67 lat, w zależności od roku urodzenia. Rzeczywiste dane pokazują, że mężczyźni kończą aktywność zawodową średnio w wieku 64 lat, a kobiety w wieku 62 lat – wynika z analiz Boston College.

Dane Transamerica Center for Retirement Studies ujawniają dodatkowo, że aż 58 proc. Amerykanów kończy pracę zawodową wcześniej, niż pierwotnie planowało. Przyczyny wcześniejszych emerytur są zróżnicowane – 46 proc. badanych wskazało na problemy zdrowotne, a 43 proc. na trudności ze znalezieniem lub utrzymaniem zatrudnienia. Jedynie 21 proc. ankietowanych przyznało, że decyzja o wcześniejszej emeryturze była efektem stabilnej sytuacji finansowej.

To oznacza, że decyzje o rezygnacji z pracy nie wynikają z komfortu ekonomicznego, lecz z konieczności. Eksperci ostrzegają, że w praktyce może to rodzić ryzyko finansowe, zwłaszcza że w USA ubezpieczenie zdrowotne Medicare dostępne jest dopiero od 65. roku życia. Osoby, które przestają pracować w wieku 58 lat, muszą samodzielnie zapewnić sobie ochronę zdrowotną przez siedem kolejnych lat.

Polska perspektywa?

Polskie badania wskazują, że nasi rodacy mają zupełnie inne podejście niż Amerykanie. Z analiz Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS), przeprowadzonych na grupie ponad 1500 osób, wynika, że 90 proc. kobiet i 85 proc. mężczyzn planuje zakończyć aktywność zawodową natychmiast po osiągnięciu wieku emerytalnego. W Polsce wynosi on 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Co więcej, zdecydowana większość – 80 proc. kobiet i 78 proc. mężczyzn – nie widzi potrzeby podwyższania wieku emerytalnego. To odzwierciedla społeczne przywiązanie do obowiązujących regulacji, mimo że demografia i finanse publiczne wskazują na rosnące obciążenia systemu emerytalnego.

Kryzys demograficzny. Polska uniknie gospodarczej zapaści? Sprawdź!

Podejście Polaków różni się jednak od amerykańskiego w jednym zasadniczym punkcie. W Stanach Zjednoczonych oczekiwania obywateli są niższe niż próg ustawowy, natomiast w Polsce dominuje akceptacja dla obecnego wieku emerytalnego, połączona z niechęcią do dalszej pracy. W obu przypadkach wspólnym mianownikiem jest brak gotowości do wydłużania aktywności zawodowej.

Koszty wcześniejszej emerytury

Eksperci podkreślają, że decyzja o przejściu na emeryturę zaraz po osiągnięciu wieku emerytalnego nie zawsze jest korzystna finansowo. Jak wskazuje ZUS, już rok dodatkowej pracy może oznaczać wzrost emerytury nawet o 10–15 proc. W praktyce oznacza to, że odłożenie decyzji o emeryturze choćby o kilka lat realnie poprawia sytuację materialną seniorów.

Dodatkowym wyzwaniem jest luka emerytalna między kobietami a mężczyznami. Ponieważ Polki przechodzą na emeryturę pięć lat wcześniej, odprowadzają składki krócej, co przekłada się na niższe świadczenia. Według danych ZUS różnica między średnią emeryturą kobiet i mężczyzn wynosi już około 1500 zł miesięcznie.

Emerytury kobiet wciąż niższe. Różnica może zaskoczyć. Dlaczego?

W praktyce zbyt szybkie zakończenie aktywności zawodowej oznacza więc dla wielu osób konieczność utrzymywania się z ograniczonych świadczeń. W obliczu starzenia się społeczeństwa i rosnącej długości życia staje się to jednym z największych wyzwań dla polityki społecznej i systemu ubezpieczeń w Polsce.

Wiek emerytalny a polityka

W Polsce dyskusja o wieku emerytalnym ma nie tylko wymiar ekonomiczny, lecz także polityczny. Prezydent Karol Nawrocki w kampanii wyborczej zapowiedział, że nie podpisze ustawy podwyższającej wiek emerytalny. Oznacza to, że w najbliższych latach nie należy spodziewać się zmian w tym zakresie, mimo że eksperci od dawna alarmują o konsekwencjach starzenia się społeczeństwa.

Z perspektywy ekonomicznej utrzymanie obecnych regulacji oznacza coraz większe obciążenie dla budżetu państwa. Już dziś wydatki na emerytury sięgają kilkunastu procent PKB, a prognozy demograficzne wskazują, że w kolejnych dekadach proporcja liczby pracujących do emerytów będzie się pogarszać. To z kolei rodzi pytania o stabilność finansową systemu w dłuższej perspektywie.

Przykład amerykański pokazuje, że nawet w krajach o wyższym wieku emerytalnym obywatele skłaniają się ku wcześniejszemu zakończeniu pracy. Dla Polski oznacza to dodatkowe wyzwanie – jak zachęcić społeczeństwo do dłuższej aktywności zawodowej w sytuacji, gdy i tak mamy jeden z najniższych wieków emerytalnych w Europie.

Młodzi chcą równości. Emerytalny podział pokoleń i płci. Sprawdź, szczegóły!

Wyzwania?

Badania pokazują, że zarówno w USA, jak i w Polsce społeczeństwa nie są gotowe na dłuższą aktywność zawodową. Amerykanie chcieliby pracować krócej, Polacy nie chcą zmian i planują emeryturę natychmiast po osiągnięciu ustawowego wieku.

Eksperci jednak ostrzegają – zbyt szybka rezygnacja z pracy może prowadzić do niższych świadczeń i pogorszenia stabilności systemu. Dla Polski wyzwaniem najbliższych lat pozostanie znalezienie równowagi między oczekiwaniami społecznymi a realiami finansów publicznych i rynku pracy.

źródło: Money, Interia, NextGazeta

Zobacz też