
Wojna celna trwa. Jakie są obawy polskich przedsiębiorców?
Firma Allianz Trade opublikowała wyniki badania nastrojów wśród 4500 firm z dziewięciu krajów. Według danych ponad połowa polskich firm obawia się konsekwencji wojny handlowej. Na tle innych krajów boimy się najbardziej. Dlaczego?

58 proc. badanych polskich firm spodziewa się negatywnych skutków wojny handlowej – wynika z badania firmy Allianz Trade. To więcej niż w innych krajach europejskich, gdzie takie obawy ma 47 proc. przedsiębiorstw.
“Blisko 60 proc. firm spodziewa się negatywnego wpływu wojny handlowej, a 45 proc. oczekuje spadku obrotów eksportowych. Wpływ ten wykracza poza wolumeny handlowe: więcej niż jedna na cztery firmy rozważa tymczasowe wstrzymanie produkcji ze względu na połączenie ceł i zmienności walut, szczególnie w sektorach zależnych od importowanych towarów pośrednich” – podano w raporcie.
Badanie zostało przeprowadzone wśród firm z Chin, Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Singapuru, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych w dwóch rundach. Dlaczego dwukrotnie? Nastroje zbadano przed i po ogłoszeniu przez USA nowych ceł. Przypominamy, że 2 kwietnia 2025 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające cła na towary importowane z zagranicy, o czym pisaliśmy.
Czego obawiają się polskie firmy eksportowe?
W raporcie jest mowa także o polskich firmach. Mimo że udział bezpośredniego handlu z USA w polskiej wymianie handlowej jest niewielki, to polskie firmy nie pozostają spokojne.
“Poziom obaw w Polsce jest najwyższy w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi, które znalazły się w naszym badaniu! Aż 58 proc. badanych polskich firm spodziewa się negatywnych skutków wojny handlowej, w porównaniu do odpowiednio 47 proc. wyrażających takie obawy w innych krajach europejskich z naszego badania. W efekcie 51 proc. ankietowanych polskich firm spodziewa się negatywnego wpływu tych wydarzeń na poziom ich obrotów eksportowych w porównaniu do 41 proc. firm wyrażających takie obawy w badanych krajach zachodnioeuropejskich” – podano w raporcie.
Jak poinformował cytowany w raporcie członek zarządu Allianz Trade w Polsce Sławomir Bąk, obawy polskich firm spowodowane są niepewnością co do ich pozycji negocjacyjnej. Bąk wskazał, że polskie firmy sprzedają elementy, komponenty, towary nieoznaczone, czyli łatwiejsze do zastąpienia niż towary wysokomarżowe, oferowane pod własną, znaną marką.
“Świadomość końca dotychczasowych atutów w postaci stosunkowo niskich kosztów produkcji, co jest istotne w dobie szukania przez wszystkich oszczędności na poczet nowych, wyższych ceł, jest kolejną istotną przyczyną ostrożności. Większa niż się może wydawać ekspozycja polskich firm na handel z USA w połączeniu ze świadomością braków w pozycji negocjacyjnej polskich firm (w porównaniu z firmami z wysokorozwiniętych krajów) tłumaczy obawy polskich firm – ich ostrożne, a nie wyolbrzymione podejście do skutków wojny celnej” – wskazał Sławomir Bąk.
Cło vs startup. Jak polityka USA wpłynie na biznes i rynek finansów? Przeczytaj w artykule.
Ile wyniosą globalne straty w eksporcie?
Allianz Trade szacuje, że globalne straty w eksporcie osiągną 305 mld dol. w 2025 roku. Z danych przytoczonych w raporcie wynika, że 42 proc. firm spodziewa się obecnie spadku obrotów eksportowych rzędu między -2 proc. a -10 proc., podczas gdy przed kwietniową podwyżką amerykańskich cen spadku obrotów spodziewało się 5 proc.
Autorzy raportu wskazali, że firmy nie planują absorbowania zwiększonych kosztów związanych z cłami, czy obniżania cen eksportowych dla utrzymania udziału w rynkach. W USA 54 proc. firm planuje podnieść swoje ceny.
Czy polscy eksporterzy podniosą swoje ceny?
Polskie firmy raczej starają się uniknąć podwyżki cen swoich wyrobów.
“Polscy eksporterzy starają się na, ile to możliwe uniknąć wpływu wojny handlowej na ceny swoich produktów (zwiększenie cen uwzględnia w swoich oczekiwaniach 25 proc. badanych polskich firm, tj. o średnio około 7 proc. mniej niż przedsiębiorcy z innych badanych krajów europejskich), a 64 proc. z nich deklaruje utrzymanie dotychczasowych cen” – przekazał Allianz.
Dodał, że zamiast podwyższania cen, zamierzają oni poszukiwać nowych, tańszych źródeł dostaw (45 proc. ankietowanych z Polski – przy średniej 31 proc. dla wszystkich krajów) oraz nowych, bardziej perspektywicznych rynków – 30 proc. ankietowanych polskich firm przy średniej z badania wynoszącej 24 proc.
Uwaga polskich eksporterów może być skierowana na Indie, gdzie jest najszybciej rozwijająca się duża gospodarka na świecie. Kierunkiem wartym uwagi może być też Egipt, który planuje wzmocnić z nami relacje handlowe.
Jak wojna handlowa wpłynie na terminy płatności?
Analitycy Allianz Trade wskazują, że wojna handlowa negatywnie wpłynie na terminy płatności. Prawie połowa eksporterów (48 proc.) spodziewa się zwiększonego ryzyka braku płatności – szczególnie w Stanach Zjednoczonych, Włoszech i Wielkiej Brytanii; 11 proc. firm eksportowych nadal otrzymuje płatności w ciągu 30 dni, a 70 proc. otrzymuje płatności w terminie od 30 do 70 dni.
„Szybkość obiegu należności polskich eksporterów poprawiła się w stosunku do poprzednich badań – największa część, bo aż 43 proc. badanych polskich firm (najwięcej pośród innych badanych krajów) deklaruje otrzymywanie należności w terminie pomiędzy 30 a 50 dni, gdy tymczasem w jeszcze w roku ubiegłym 32 proc. ankietowanych polskich firm deklarowało otrzymywanie należności eksportowe po 70 dniach i więcej (a obecnie jest to jedynie 16 proc. – podobnie jak w innych krajach)” – podano.

