Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Zwrot kilometrówki za elektryki? Jest stanowisko Ministra Finansów

Na stronach Sejmu opublikowana została odpowiedź wiceministra finansów Jarosława Nenemana na interpelację poselską, dotyczącą rozliczania kilometrówek w przypadku aut elektrycznych. Będą zmiany w przepisach?

Jarosław Neneman, Wiceminister Finansów.
Źródło: Jarosław Neneman, Wiceminister Finansów, zdjęcie pochodzi ze strony gov.pl

Środki, które pracodawca przekazuje pracownikowi jako zwrot kosztów używania samochodu elektrycznego, stanowią przychód pracownika i podlegają opodatkowaniu – wynika z odpowiedzi wiceministra finansów Jarosława Nenemana na interpelację poselską.

Wiceminister finansów stwierdził, że przepisy ustawy o podatku dochodowym nie regulują zasad “rozliczania tzw. kilometrówki w odniesieniu do samochodów, w tym również do samochodów o napędzie elektrycznym”. Dodał, że przepisy regulują jedynie kwestie zwrotu przez pracodawców kosztów używania prywatnych aut pracowników do celów służbowych oraz zaliczanie takich zwrotów do kosztów uzyskania przychodów.

Wiceminister Neneman w odpowiedzi wskazał, że taki zwrot jest możliwy, jeśli wynika to z innych ustaw, albo jeśli zwrot jest wypłacany “do wysokości miesięcznego ryczałtu pieniężnego albo do wysokości nieprzekraczającej kwoty ustalonej przy zastosowaniu stawek za 1 kilometr przebiegu pojazdu, określonych w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego ministra”.

Przy czym w odpowiedzi wskazano, że owe odrębne przepisy to rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy.

Tej składki zdrowotnej nie musisz płacić? Eksperci wyjaśniają, dowiedz się więcej.

Konieczne są zmiany w przepisach?

Jarosław Neneman w swojej odpowiedzi zacytował stanowisko resortu infrastruktury, który przyznaje, że “obowiązujące przepisy prawa nie regulują kwestii zwrotu pracownikom kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych o napędzie elektrycznym niebędących własnością pracodawcy” i że rozporządzenie “umożliwia dokonanie takiego zwrotu jedynie w odniesieniu do pojazdów o napędzie spalinowym, uzależniając jego wysokość od pojemności skokowej silnika pojazdu mechanicznego”.

“Z uzyskanych zatem informacji wynika, że omawiane rozporządzenie – warunkujące zastosowanie zwolnienia podatkowego – nie ma zastosowania do zwrotu pracownikom kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych o napędzie elektrycznym niebędących własnością pracodawcy” – napisał wiceminister finansów. – “Z tych też względów taki zwrot stanowi dla podatnika (pracownika) podlegający opodatkowaniu przychód” – dodał.

Przekazał również, że podobnie jest w przypadku pracodawcy. Oznacza to, że środki wypłacone przez pracodawcę pracownikowi jako zwrot kosztów używania prywatnego auta w celach służbowych nie stanowią dla pracodawcy kosztu uzyskania przychodu. Przepisy bowiem odwołują się do tego samego rozporządzenia ministra infrastruktury. Wiceminister dodał jednak, że w swoim stanowisku resort infrastruktury zapowiedział szybką zmianę przepisów.

“Mając jednak na uwadze liczne postulaty obywateli oraz rosnącą liczbę rejestracji samochodów osobowych o napędzie elektrycznym, w resorcie infrastruktury rozpoczęte zostały prace legislacyjne zmierzające do wprowadzenia możliwości zwrotu pracownikom kosztów używania do celów służbowych samochodów o napędzie elektrycznym lub hybrydowym, a także napędzanych wodorem, czy też zasilanych innymi alternatywnymi źródłami energii” – podano w stanowisku.

Zobacz też