Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Wolna Wigilia. PIP zapowiada kontrole, kary sięgną nawet 100 tys. zł

Tegoroczna Wigilia będzie pierwszą w historii, która zyskała status dnia ustawowo wolnego od pracy. Decyzja ustawodawcy kończy długoletnie spory o to, czy 24 grudnia powinno funkcjonować jak zwykły dzień roboczy, czy raczej – jak praktykowano w wielu europejskich krajach – być czasem przeznaczonym na przygotowania do świąt i spotkania rodzinne.

Źródło: Freepik

Zmiana przepisów oznacza, że większość placówek handlowych pozostanie zamknięta, a pracownicy – po raz pierwszy od dekad – spędzą całą Wigilię poza pracą. Dla branży handlowej, która dotąd generowała tego dnia jedne z najwyższych obrotów w roku, to duża rewolucja organizacyjna i finansowa.

PIP zaostrza kurs

Państwowa Inspekcja Pracy nie pozostawia wątpliwości: 24 grudnia będzie dniem masowych kontroli, a inspektorzy mają działać od wczesnych godzin porannych. Jak podkreśla urząd, przedsiębiorcy mieli niemal rok na dostosowanie się do nowych przepisów i oczekuje się od nich pełnej zgodności z ustawą.

Kontrole obejmą zarówno duże sieci, jak i małe sklepy, punkty usługowe czy galerie handlowe. Inspektorzy będą sprawdzać nie tylko obecność pracowników, lecz także wszelkie czynności związane z handlem: od obsługi klientów, po inwentaryzację, sprzątanie czy prace na zapleczu.

Dla PIP nie ma znaczenia, czy sklep jest otwarty “dla klientów”, czy tylko “porządkuje towar” – obie praktyki są traktowane tak samo.

Połowa Polaków ograniczy zakupy świąteczne. Ile kosztują święta?

Kary, które mogą zrujnować biznes

W branży handlowej obowiązują najbardziej restrykcyjne sankcje. Za złamanie zakazu pracy w Wigilię grozi grzywna sięgająca nawet 100 tys. zł. To najwyższa możliwa kara przewidziana przez ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele i święta.

W innych sektorach – takich jak usługi, produkcja czy branże biurowe – maksymalny wymiar grzywny wynosi 30 tys. zł. Jednak nawet niższe widełki nie oznaczają taryfy ulgowej. PIP podkreśla, że naruszenia będą traktowane równie poważnie, a mandaty rzędu 1000-2000 zł będą nakładane natychmiastowo. W przypadku odmowy sprawa trafi do sądu.

Dla małych firm 30 tys. zł może oznaczać poważne problemy finansowe. Dla dużych sieci handlowych to dotkliwy koszt wizerunkowy i ryzyko wielokrotnych kar, jeśli inspektorzy skontrolują kilka placówek jednego właściciela.

Tegoroczne święta będą skromne? Plany budżetowe Polaków

Nieliczne wyjątki

Nowe przepisy całkowicie wyłączają handel 24 grudnia, z jednym istotnym wyjątkiem: właściciel może stać za ladą osobiście, bez pomocy zatrudnionych pracowników. Może mu pomóc jedynie najbliższa rodzina, ale pod warunkiem, że osoby te nie są zatrudnione na podstawie żadnej umowy.

Poza tą sytuacją otwarte pozostaną jedynie placówki, które tradycyjnie są wyłączone spod zakazu: stacje paliw, apteki, kwiaciarnie, piekarnie, cukiernie czy sklepy działające w ramach jarmarków świątecznych. Pracować mogą również wszystkie branże wymienione w Kodeksie pracy, w tym służby ratunkowe, transport, ochrona, energetyka oraz gastronomia.

PIP planuje kontrole. “Firmy mogą nie przetrwać fali”

Pierwsza wolna Wigilia jako test dla rynku

Wprowadzenie 24 grudnia do katalogu ustawowych świąt to zmiana, która wpływa na organizację pracy, strukturę sprzedaży i logistykę polskiego handlu. Prawdziwy sprawdzian nadejdzie jednak dopiero w dniu wejścia w życie nowych zasad.

To będzie moment, który pokaże, czy przedsiębiorcy podporządkują się przepisom, czy inspektorzy PIP udźwigną skalę kontroli, a konsumenci nauczą się planować zakupy dzień wcześniej.

Chcesz wydać mniej na święta? Uważaj na te triki

Jedno jest pewne: gospodarka, handel i rynek pracy wchodzą w nowy rozdział, a Wigilia 2025 roku zapisze się jako symboliczna cezura w sposobie organizacji pracy w Polsce.

źródło: dlaHandlu, NextGazeta, WaszawawPigułce, BiznesInfo

Zobacz też