
Polska na rozdrożu? Mniej rejestracji firm, mikroprzedsiębiorcy w odwrocie
W pierwszym kwartale 2025 roku zarejestrowano o ponad 5 proc. mniej firm niż przed rokiem. Jednoosobowe działalności gospodarcze są coraz częściej zawieszane, a ich właściciele wycofują się z prowadzenia biznesu. Czy Polska traci mikroprzedsiębiorczość jako fundament swojej gospodarki?

Z danych CEIDG wynika, że w pierwszym kwartale 2025 roku złożono 73,7 tys. wniosków o rejestrację jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 2,1 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednocześnie zarejestrowano ponad 55 tys. wniosków o likwidację JDG oraz aż 91,5 tys. wniosków o zawieszenie działalności.
Z kolei Główny Urząd Statystyczny podał, że łącznie zarejestrowano w tym okresie 87,25 tys. przedsiębiorstw – o 5,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Największe spadki dotyczyły sektora handlu (o 25,4 proc.), informacji i komunikacji (o 13,3 proc.) oraz przemysłu (o 7,1 proc.).
O ile liczba upadłości (100 firm) utrzymała się na poziomie identycznym jak przed rokiem, to wzrost zawieszeń i spadek nowych rejestracji są sygnałami ostrzegawczymi. Mikroprzedsiębiorcy coraz częściej odkładają decyzję o rozpoczęciu działalności lub decydują się na czasowe wycofanie z rynku.
JDG w odwrocie! Polska mikroprzedsiębiorczość zaczyna konać? Sprawdź, co się dzieje!
Skąd ten hamulec?
Eksperci zgodnie wskazują, że głównym powodem ostrożności mikroprzedsiębiorców są wysokie koszty prowadzenia działalności oraz brak stabilności przepisów. – Jeśli kierunek zmian się utrzyma, może to świadczyć o rosnącej niepewności wobec otoczenia gospodarczego – ocenia Aleksander Buczkowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
Mowa tu nie tylko o obciążeniach takich jak składki ZUS, koszty księgowości czy niejasne przepisy dot. składki zdrowotnej, które ostatnio zostały zawetowane. Problemem jest także niestabilność legislacyjna i obawa, że zmiany mogą nadejść z dnia na dzień, pogarszając sytuację przedsiębiorcy.
– Przedsiębiorcy oczekują konkretów, a nie tylko planów. Spokój legislacyjny jest dla nich kluczowy – dodaje mec. Łukasz Goszczyński z kancelarii GKPG.
Zawieszenie = początek końca?
Wzrost liczby zawieszanych JDG to kolejny sygnał niepewności. Choć zawieszenie działalności może być formą przeczekania gorszego okresu, eksperci zaznaczają, że często oznacza ono przygotowanie gruntu pod trwałe wycofanie z rynku.
Radosław Twarużek z Banku Pekao zwraca uwagę, że firmy zawieszone na ponad 12 miesięcy zazwyczaj już nie wracają do działalności. Właściciele szukają innych form zarobkowania: etatu lub emigracji zarobkowej.
Zawieszenie pozwala uniknąć obowiązku opłacania składek i podatków, ale jednocześnie odcięcie się od rynku powoduje, że trudno później wrócić do konkurencyjnej pozycji. Szczególnie w branżach dynamicznych, jak e-commerce czy usługi IT.
Gdzie JDG się jeszcze broni?
Zarówno dane CEIDG, jak i GUS pokazują silne zróżnicowanie regionalne. Najwięcej nowych JDG powstaje w województwach mazowieckim, małopolskim, dolnośląskim i podkarpackim. To regiony z dużymi miastami, rozwiniętą infrastrukturą i popytem na usługi.
Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwraca uwagę, że w dużych miastach JDG to nadal atrakcyjna forma prowadzenia działalności. Nowoczesne usługi, IT, freelance i consulting sprzyjają jednoosobowym firmom.
W pozostałych województwach – m.in. lubelskim, opolskim, świętokrzyskim czy wielkopolskim – liczba zamknięć JDG przewyższyła liczbę nowo otwartych firm. Tam przedsiębiorczość często ma charakter sezonowy, związany z budownictwem lub turystyką.
Jak skutecznie optymalizować koszty działalności? Jedną z alternatyw jest Fundacja Twój Startup.
Czego potrzebuje mikroprzedsiębiorca?
Według Adriana Parola, radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego, kluczem do odwrócenia trendu jest zmniejszenie kosztów prowadzenia działalności i uproszczenie procedur. – Otoczenie stało się bardziej przewidywalne, ale to wciąż za mało, by mówić o przełomie – podkreśla.
Przedsiębiorcy czekają na realne zmiany: ulgi dla mikrofirm, stabilne przepisy, jasne zasady rozliczeń. W przeciwnym razie będą dalej wycofywać się z rynku.
W światowej gospodarce mikroprzedsiębiorczość uznawana jest za silnik innowacyjności i elastyczności. Polska nie może sobie pozwolić, by go wyhamować.
Czas na konkretne działania
Statystyki pokazują, że JDG wciąż są fundamentem polskiej gospodarki, ale ich kondycja się pogarsza. Rosnące koszty, niepewność legislacyjna i brak wsparcia powodują, że coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na zawieszenie lub likwidację firmy.
Jeśli państwo nie zareaguje systemowymi zmianami, ten trend może się pogłębiać. Przedsiębiorcy nie oczekują cudów – chcą jedynie stabilnego gruntu pod nogami. Bez niego mikroprzedsiębiorczość będzie się dalej cofać, a gospodarka straci jedno ze swoich najważniejszych ogniw.

