Polska na progu przełomu? Sukces jeszcze nie jest przesądzony

W ostatnich latach Polska imponowała tempem wzrostu gospodarczego i siły nabywczej konsumentów. Według raportu Pekao, kraj odnotował najszybszy wzrost spożycia prywatnego wśród dziesięciu największych gospodarek Unii Europejskiej. Już w 2025 roku Polska ma wyprzedzić Holandię pod względem nominalnej wartości konsumpcji prywatnej, plasując się w unijnej pierwszej piątce.

Eksperci wskazują, że dynamiczny wzrost dochodów Polaków przekłada się na rosnącą rolę kraju nie tylko jako konkurencyjnej bazy produkcyjnej, ale też jako liczącego się rynku konsumenckiego. W ciągu dekady PKB Polski wzrosło o ponad jedną trzecią, dystans wobec średniej unijnej PKB per capita skurczył się o 9 punktów procentowych. Eksport towarów podwoił się, a usług niemal potroił.

To dynamiczne tempo konsumpcji tworzy fundament pod przyszły wzrost. Coraz bardziej zamożni Polacy staną się ważnym wewnętrznym motorem gospodarki, co może zwiększyć jej odporność na wahania koniunktury w Europie i na świecie. By utrzymać ten kurs, Polska potrzebuje kolejnego impulsu — tym razem inwestycyjnego.

Inwestycyjny przełom

Według raportu Polska stoi w obliczu znaczącego przełomu inwestycyjnego. Prognozy zakładają, że łączna wartość inwestycji w gospodarce może sięgnąć biliona złotych w 2030 roku. To szansa, by kraj przełamał dotychczasowy model wzrostu oparty głównie na taniej sile roboczej i przekształcił się w gospodarkę opartą na wiedzy i technologii.

Motorami tego wzrostu mają być przede wszystkim duże programy transformacyjne: zielona transformacja sektora energii, bezpieczeństwo militarne, modernizacja infrastruktury transportowej (w tym CPK i kolej dużych prędkości), poprawa efektywności energetycznej, cyfryzacja oraz rozwój gospodarki obiegu zamkniętego.

“Nabierające tempa inwestycje infrastrukturalne w najbliższych latach przyspieszą rozwój wielu sektorów gospodarki. Będą one fundamentem pod dalsze, trudniejsze etapy transformacji” – podkreślił Krzysztof Mrówczyński, współautor raportu.

Kluczowe będzie również utrzymanie proinnowacyjnego kursu. Polska notuje szybki wzrost aktywności badawczo-rozwojowej i awansuje w unijnych rankingach innowacyjności. Docelowo, wydatki na badania i rozwój powinny wzrosnąć do 2,5% PKB, co pozwoliłoby zbliżyć się do poziomu najbardziej zaawansowanych gospodarek Europy.

Fala bankructw na świecie rośnie. Co czeka Polskę? Sprawdź!

Ambitna wizja rozwoju

Autorzy raportu Pekao kreślą optymistyczny scenariusz dla Polski w perspektywie dekady. “Przewidujemy, że PKB per capita Polski może do tego czasu przekroczyć poziom Włoch, a inwestycje sięgnąć 25 proc. PKB. Polska będzie też miejscem życia o wyższej jakości” – mówi dr Piotr Bartkiewicz, współautor raportu.

Według przewidywań Polacy będą żyli średnio o 5 lat dłużej, a płace osiągną poziom 80% średniej unijnej. Istotnym celem jest również domknięcie luki w podaży mieszkań — dostęp do mieszkań dobrej jakości stanie się standardem. Równolegle infrastruktura komunikacyjna i energetyczna ma osiągnąć pełne standardy zachodnie.

Jednym z filarów transformacji będzie energetyka. Szacunki Pekao wskazują, że blisko 60% energii elektrycznej konsumowanej w Polsce powinno w tym czasie pochodzić z odnawialnych źródeł. To ambitny, ale realistyczny cel — pod warunkiem, że Polska utrzyma kurs transformacyjny i wykorzysta środki z polityki spójności i Funduszu Modernizacyjnego.

Polsce zostało mało czasu. Zobowiązania przytłoczą budżet? Zostało tylko 18 miesięcy?!

Szansa na skok konkurencyjności

Raport wskazuje konkretne sektory, które mają potencjał, by stać się motorami wzrostu nowoczesnej gospodarki. Oprócz tradycyjnych gwiazd polskiego eksportu — przemysłu spożywczego, meblarskiego czy wyrobów z tworzyw sztucznych — eksperci widzą wielką szansę w rozwinięciu segmentów premium w tych branżach.

Jeszcze większy potencjał kryje się jednak w sektorach wysokich technologii. Choć dziś pozycja polskich firm w tych obszarach bywa słabsza, sprzyjające otoczenie popytowe i rosnące inwestycje mogą to zmienić. W szczególności dotyczy to IT, przemysłu zbrojeniowego, farmacji czy produkcji nowoczesnego sprzętu transportowego.

Polska ma też znakomite perspektywy w niszach o globalnym znaczeniu: komponenty dla OZE i elektromobilności, przemysł kosmiczny oraz produkcja półprzewodników. “Są to sektory, które w przyszłości mogą znacząco zwiększyć wartość dodaną i konkurencyjność Polski na globalnym rynku” — podkreślają autorzy raportu.

Kryzys w IT? Widać stagnacyjno-spadkowy trend. Sprawdź, co to oznacza!

Szanse i zagrożenia

By zrealizować tę ambitną wizję, Polska musi nie tylko utrzymać dotychczasowy kurs, ale też pokonać szereg wyzwań. Kluczowe będzie zapewnienie stabilnego otoczenia inwestycyjnego — zarówno na poziomie krajowym, jak i w relacjach z UE. Utrzymanie spójnej polityki w zakresie transformacji energetycznej i cyfrowej będzie decydować o atrakcyjności Polski dla inwestorów.

Nie można też zapominać o ryzykach związanych z globalną koniunkturą i geopolityką. Wysoka zależność polskiego eksportu od sytuacji w Europie Zachodniej, w szczególności w Niemczech, oznacza, że spowolnienie za Odrą może odbić się na polskim wzroście. Dodatkowo rosnące napięcia handlowe i geopolityczne mogą zakłócić globalne łańcuchy dostaw, co szczególnie dotknęłoby rozwijające się branże wysokich technologii.

Konieczne będzie też skuteczne zarządzanie ryzykiem demograficznym. Starzejące się społeczeństwo i malejąca podaż pracy, mogą ograniczać potencjał wzrostu. Dlatego równie ważne jak inwestycje infrastrukturalne będą inwestycje w kapitał ludzki, edukację i nowoczesne systemy opieki zdrowotnej.

Kryzys demograficzny. Polska uniknie gospodarczej zapaści? Sprawdź!

Polska na rozdrożu?

Raport “Czas Polski” pokazuje, że Polska ma dziś historyczną szansę na skok rozwojowy. Szybki wzrost z ostatnich lat stworzył mocny fundament, a kolejne 5–10 lat może zadecydować o tym, czy Polska na trwałe awansuje do grona europejskich liderów innowacyjnej gospodarki.

Warunkiem sukcesu będzie jednak konsekwencja w realizacji inwestycyjnych planów, stabilność regulacyjna i polityczna oraz umiejętność budowy synergii między sektorem publicznym a prywatnym.

Jeśli Polska zdoła utrzymać ten kurs, za dekadę możemy rzeczywiście zobaczyć kraj zamożniejszy, nowocześniejszy i bardziej odporny na globalne wstrząsy. W przeciwnym razie — ryzykujemy pozostanie w pułapce średniego dochodu. Stawka co prawda jest wysoka, ale gra jest warta świeczki.

źródło: PB, Business Insider, Bankier, Raport Banku Pekao