
Hustle culture. 8 cech kultury nieustannej pracy
Coraz więcej osób doświadcza wypalenia zawodowego jeszcze przed 40-stką. Z jednej strony coraz bardziej dbamy o dobrostan psychiczny, z drugiej pracujemy więcej, ciężej i dłużej. Dlaczego? Odpowiedzią jest hustle culture, czyli kultura nieustannej pracy.

Każdy pracownik inaczej definiuje sukces zawodowy. Mogą to być pieniądze, satysfakcja z pracy lub rozwój osobisty. Rosnące wypalenie zawodowe i brak oszczędności pokazują jednak, że sukces nie nadchodzi mimo ciężkiej pracy. Na rynku dominuje więc hustle culture.
Hustle culture: co to jest?
Hustle culture to zjawisko zdefiniowane w Stanach Zjednoczonych, a obecnie globalne. Jest to kultura pracy, która wymaga nieustannej aktywności pracownika. Słowo hustle można przetłumaczyć jako pośpiech, bieganinę lub dokładanie starań.
Te trzy cechy trafnie opisują dzisiejszą kulturę hustle. Oznacza ona nie tylko wydajną pracę na co dzień, ale nieustanne poszukiwanie dodatkowych okazji do zarobku lub rozwoju zawodowego.
Polski biznes się zmienia? Jak wydajność wpływa na życie — dowiedz się, co myślą Polacy!
Kiedyś określeniem hustler nazywano kanciarzy i oszustów, dzisiaj jest to jednak określenie na zaradne, przedsiębiorcze osoby na rynku pracy — często stawiające pracę ponad inne sfery życia.
Hustle culture długo kojarzyło się pozytywnie i dopiero od niedawna mówi się o jej negatywnym wpływie na zdrowie psychiczne oraz o toksycznej produktywności. Okazuje się bowiem, że wszyscy pracują coraz więcej i coraz ciężej, ale osiągają jedynie wypalenie zawodowe, a nie upragniony sukces.
Cechy hustle culture
Side hustle
Definiującą cechą hustle culture są tzw. side hustle — czyli prace lub zadania “na boku”. To po prostu dodatkowe prace zarobkowe, w które angażują się pracownicy poza etatem. Praca w wymiarze 8 godzin dziennie to podstawa życia zawodowego, ale pracownik powinien oprócz tego angażować się w side hustle.
Może to być rozwijanie własnego biznesu “na boku”, dorywcza praca czy okazyjne zlecenia. Im więcej, tym lepiej. Nie bez znaczenia jest również różnorodność dodatkowych zadań, która pokazuje wszechstronność pracownika.
Praca w Europie coraz lepsza? Kultura harówki wciąż przygniata? Sprawdź!
Sukces zawodowy
Problemem hustle culture, który stopniowo przebija się do świadomości pracowników, jest niesprecyzowane pojęcie sukcesu zawodowego. Kultura hustle skupia się na nieustannym “robieniu więcej”, a ciągły ruch to cecha dobrego pracownika.
Jednocześnie nie istnieje żadna górna granica, która pozwoliłaby na odpoczynek. Niezależnie od osiąganych wyników od pracowników wymaga się coraz więcej zaangażowania. Przysłowiowe 300 procent normy staje się nowym standardem, ale zamiast wyników najszybciej rośnie ilość pracowników wypalonych zawodowo.
Spieniężanie
Fenomenem hustle culture jest również spieniężanie — najczęściej umiejętności oraz hobby. Zmysł szukania okazji do zarobku jest przydatny, ale istnieje druga strona medalu. Coraz więcej osób przyznaje, że nie decyduje się na podjęcie się nowego hobby, ponieważ nie widzi w nim potencjału na zarobek.
Oznacza to, że jesteśmy skłonni zrezygnować z nowej zajawki lub zainteresowania, jeżeli nie stanie się dodatkowym źródłem dochodu. Tym samym każda okazja do relaksu budzi presję zarabiania. Sfera życia prywatnego przekształca się w życie zawodowe, a niespieniężone hobby — w zmarnowany czas.
Polacy pracują głównie na mieszkanie? Niski dobrostan finansowy — sprawdź!
Nieustanna praca
Hustle culture zachęca do nieustannego szukania okazji do dodatkowego zarobku. Utrwala się przekonanie, że etat to absolutne minimum, ale sukces jest możliwy tylko za pomocą kolejnych prac. Po wyjściu z pracy człowiek powinien od razu zająć się kolejną rzeczą związaną z życiem zawodowym.
Pracownik, który nie jest skłonny zostać w pracy dłużej niż 8 godzin i nie ma żadnego zadania “na boku”, jest postrzegany jako leniwy i mało przedsiębiorczy. Dla odmiany pracownik z worami pod oczami to ten produktywny i pożądany, nawet jeżeli pracuje mniej wydajnie z powodu zmęczenia.
Rozwój kompetencji
Bardziej pozytywną cechą kultury hustle jest nacisk na rozwój kompetencji. Nie dostarczają one natychmiastowego zarobku, ale stanowią inwestycję w przyszłość. Od pracowników oczekuje się dużej ilości kursów i szkoleń, które dobrze wypadają w CV.
Pułapką z kolei jest chwytanie zbyt wielu srok za ogon — czyli poświęcanie czasu na wszystkie możliwe kursy, nawet jeżeli nie wiążą się one zbytnio z wybraną ścieżką zawodową. Często są to kolejne kursy na temat przedsiębiorczości lub komunikacji.
Kompetencje walutą przyszłości? Tak się zmienia rynek pracy — dowiedz się więcej!
“Te same 24 godziny”
Coraz więcej mówi się o toksycznej produktywności, czyli najbardziej medialnym elemencie hustle culture. W mediach społecznościowych możemy zobaczyć ludzi sukcesu, którzy twierdzą, że oni również mają “te same 24 godziny”.
Produktywność pokazywana jest jako kwestia chęci, a nie możliwości. Skoro wszyscy dysponują tymi samymi 24 godzinami, to każdy może osiągnąć identyczny sukces. Z drugiej strony zapomina się jednak, że część pracy celebrytów jest wykonywana przez niewidocznych pracowników.
Wina pracownika
Mniej zauważanym elementem hustle culture jest przerzucenie winy za brak sukcesu zawodowego na pracownika. Mit produktywności zakłada, że każdy może osiągnąć sukces, jeżeli tylko ciężko pracuje i szuka okazji do zarobku. Jeżeli więc pracownikowi się nie udaje, nie starał się wystarczająco.
Hustle culture ignoruje więc czynniki zewnętrzne, takie jak rynek pracy i stan gospodarki. Zakłada ona, że ludzie pracują więcej i ciężej, ponieważ jest to ich wewnętrzna motywacja, a nie konieczność wynikająca z warunków ekonomicznych.
Balans na krawędzi. Czy Polacy nie potrafią odpoczywać? – sprawdź dlaczego!
Brak równowagi
Dużym problemem jest także brak zdolności do odpoczynku. Wiele popularnych form odpoczynku, jak oglądanie seriali czy przeglądanie mediów społecznościowych nieustanne dostarcza bodźce. Coraz mniej osób odpoczywa tak, aby zresetować umysł i oderwać się od pracy.
Hustle culture nie zostawia przestrzeni na relaks. Toksyczna produktywność wymaga, aby każda aktywność przybliżała do sukcesu zawodowego. Jeżeli każde hobby można spieniężyć, a każda rozmowa to networking, to pracownik-hustler nigdy w pełni nie wychodzi z pracy.
Hustle culture a dobrostan pracownika
Hustle culture stopniowo traci swój dominujący status na rzecz większego dbania o dobrostan pracowników. Kluczem do nawigowania kultury nieustannej pracy jest ustalenie granic oraz zdefiniowanie sukcesu.
Wyznaczenie precyzyjnego celu zawodowego znacząco przekłada się na codzienne życie. Dzięki temu można ustalić plan rozwoju i zainwestować w kluczowe kompetencje, zamiast próbować wszystkiego, co jest dostępne.
Założenie własnej firmy to Twoje side hustle? Zrób to mądrze i rozwiń biznes z Fundacją Twój StartUp!

