Portal dla tych,
którzy chcą dotrzeć na sam szczyt

Ceny jaj stabilne przed świętami. Na co trzeba uważać?

W okresie przedświątecznym popyt na jaja jest wysoki. Dlaczego warto sprawdzać kraj ich pochodzenia? “Mechanizm jest prosty – jaja z chowu klatkowego, kupione taniej w kraju trzecim, są następnie wprowadzane do obrotu jako produkt wyższej kategorii, np. ekologiczny” – ostrzega ekspertka. Ile przed świętami zapłacimy za jaja? Jakie wyzwania stoją przed branżą w 2026 roku?

Źródło: Freepik

Według danych MRiRW na temat cen jaj, po tradycyjnym wzroście w ostatnich miesiącach odnotowano obecnie stabilizację cen. Producenci jaj ostrzegają przed zmianami, które mogą nadejść w przyszłym roku, mogącymi mieć wpływ na polskie fermy.

W okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia sprzedaje się najwięcej jaj w całym roku. Zwiększony popyt i mniejsza podaż wywołana grypą ptaków oraz rzekomym pomorem drobiu były przyczyną gwałtownego wzrostu cen.

Nie odnotowano jednak braku jaj w sprzedaży detalicznej, a według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w połowie grudnia cena jaj ustabilizowała się.

Polacy wyrzucają do kosza 2-3 tysiące złotych? Święta sprzyjają temu najbardziej, dowiedz się więcej.

Ile zapłacisz za jaja przed świętami?

Jeżeli chodzi o ceny sprzedaży jaj z zakładów pakowania, to w połowie grudnia 2025 roku za sto jaj wielkości M z chowu klatkowego płacono 78,69 zł; z chowu ściółkowego 84,86 zł, a z wolnego wybiegu 90,24 zł.

Tydzień wcześniej za taką samą ilość jaj z chowu klatkowego płacono 76,50zł; ściółkowego 84,93zł i 90,62 zł z wolnego wybiegu. W porównaniu do połowy 2024 roku ceny jaj z chowu klatkowego wzrosły o 21,6 proc., ściółkowego o 15,4 proc., a z wolnego wybiegu o 10,7 proc.

Zdaniem prezes Ferm Woźniak, Barbary Woźniak, w ostatnich miesiącach pojawiły się nieuczciwe praktyki handlowe związane z importem jaj.

– W dyskusji o imporcie jaj trzeba jasno powiedzieć jedno: problemem nie są sami producenci, lecz praktyki części dystrybutorów. Mechanizm jest prosty – jaja z chowu klatkowego, kupione taniej w kraju trzecim, są następnie wprowadzane do obrotu jako produkt wyższej kategorii, np. ekologiczny. To pozwala osiągnąć znacznie wyższą marżę, ale odbywa się kosztem konsumenta i uczciwych producentów – mówi Woźniak.

– Dlatego tak ważne jest, aby konsumenci zwracali uwagę na pochodzenie jaj. Polscy producenci gwarantują nie tylko jakość, ale także pełną identyfikowalność produktu – od fermy po sklep. To jest realna wartość, której nie da się zastąpić samą etykietą – uważa Woźniak.

W tym sklepie zakupy były najtańsze w listopadzie. Ile kosztowały? Sprawdź!

Jakie ryzyka niesie 2026 rok?

Jak informuje MRiRW, w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku Polska wyeksportowała 179,8 tys. ton jaj za 456,3 mln złotych, jednocześnie importując 36,8 tys. ton jaj za 127,5 mln euro.

Zdaniem polskich producentów, dodatni bilans handlu może ulec pogorszeniu ze względu na coraz ostrzejsze przepisy dotyczące warunków hodowli w krajach UE, wzrost kosztów produkcji związanych m.in. z kosztami pracy i energii oraz sytuację epizootyczną.

Zdaniem prezesa Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj Pawła Podstawki, opieranie strategii ochrony niosek wyłącznie na bioasekuracji i likwidacji stad oznacza funkcjonowanie w trybie permanentnego kryzysu.

– Jeżeli HPAI ma z nami pozostać – a wszystko na to wskazuje – Europa musi rozpocząć poważną, merytoryczną rozmowę o szczepieniach. To nie jest temat ideologiczny, lecz kwestia bezpieczeństwa produkcji i ciągłości dostaw. Do tego dochodzi ryzyko destabilizacji rynku wywołanej przez otwarcie UE na import żywności z państw mającym inne – tańsze niż w UE – standardy produkcji – ocenił Podstawka.

Boimy się drożyzny, ale kochamy wydawać? Tysiące złotych na zakupy last minute, dowiedz się więcej.

To moment, w którym UE musi jasno określić, czy chce budować konkurencyjność własnego rolnictwa, czy jedynie reagować na kryzysy. Bez spójnej polityki handlowej i skutecznego nadzoru nad rynkiem jaj sektor ten stanie się jednym z najbardziej wrażliwych w europejskim rolnictwie – dodał ekspert.

W ocenie prezesa Ferm Woźniak, Europa może utrzymać silną pozycję jako producent żywności pod warunkiem utrzymania spójności handlu, bezpieczeństwa biologicznego i regulacji prawnych.

Zobacz też