
Sygnały były widoczne od dawna? Polskie firmy upadają
Polskie firmy upadają lub ogłaszają restrukturyzację zadłużeń. Często już widnieją wcześniej w Krajowym Rejestrze Długów. Które branże są najbardziej dotknięte upadłością? Które sektory czekają najdłużej na spłatę od przedsiębiorstw?

Firmy wpisane do Krajowego Rejestru Długów, które ogłosiły upadłość w pierwszej połowie 2025 r., zostawiły ponad 31 mln zł niespłaconych zobowiązań – podał w raporcie KRD. W I półroczu br. najwięcej problemów finansowych miały firmy przemysłowe, handlowe i budowlane.
Zgodnie z przytoczonymi w raporcie danymi Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w pierwszej połowie 2025 r. sądy ogłosiły 207 upadłości przedsiębiorstw. Oznacza to niewielki spadek w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, co w ocenie autorów raportu “potwierdza utrzymującą się od kilku lat tendencję, że firmy częściej niż bankructwo wybierają restrukturyzację zadłużenia”.
Autorzy dodali, że do końca lipca 2025 r. wszczęto 2 tys. 610 postępowań dotyczących restrukturyzacji. Ich zdaniem, jeśli ten trend się utrzyma, na koniec roku liczba takich spraw będzie wyższa o 13 proc. niż w 2024 r. i o 19 proc. w porównaniu do 2023 r.
Rząd zawiódł. To największa zmora biznesu, dowiedz się więcej.
Z jednej strony wzrost, z drugiej deficyty i upadłości
Mimo że według danych Eurostatu Polska osiągnęła w II kwartale br. drugi najwyższy kwartalny wzrost PKB w Unii Europejskiej (0,8 proc.), to nie wszystkie sektory korzystają z dobrej koniunktury – podano.
Pisaliśmy już wcześniej na 26.piętrze, że część obywateli “nie kupuje” zapowiedzi o nadchodzącej polskiej potędze. Zapowiedź premiera o potencjalnym dołączeniu do klubu “państw bilionerów” oraz rekordowym tempie wzrostu PKB traci swój blask, jeżeli skontrastujemy ją z informacjami o rosnącym długu publicznym i stopie bezrobocia, zmianach w podatkach oraz sytuacji przemysłu.
“Sytuacja jest napięta, budżet państwa będzie trudny do spięcia i zdziwiłbym się, gdyby deficyt w przyszłym roku nie przekroczył 300 mld zł” – szacował Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego. W sierpniu resort finansów poinformował, że w okresie od stycznia do lipca 2025 r. deficyt wyniósł 156,7 mld zł, co stanowi 54,3% limitu określonego w ustawie budżetowej na ten rok.
Budżet mocno przestaje się spinać. Ekonomiści oszacowali kwotę długu, sprawdź ją!
Kto ogłosił najwięcej upadłości?
“W I półroczu bieżącego roku najwięcej problemów miały firmy przemysłowe, handlowe i budowlane. Zmagały się z rosnącymi kosztami energii, materiałów i wynagrodzeń oraz spadkiem zamówień na rynkach zagranicznych, zwłaszcza w Niemczech. Nie dziwi więc, że w pierwszej połowie 2025 r. to właśnie przemysł ogłosił najwięcej upadłości – 38 przypadków. Na kolejnych miejscach znalazły się firmy handlowe (28), budowlane (23) i transportowe (17)” – podano w raporcie.
Spośród 207 firm, które zbankrutowały w pierwszej połowie tego roku, 140 było wpisanych do KRD – to ponad 2/3 wszystkich upadłości. 16 proc. znalazło się w rejestrze już trzy lata przed ogłoszeniem bankructwa z długami sięgającymi 4,5 mln zł, a 20 proc. dwa lata wstecz – z niespłaconymi zobowiązaniami w wysokości 10,1 mln zł. Kolejne 34 proc. trafiło tam na rok przed upadłością i miało wtedy 15,4 mln zł zaległości. W dniu ogłoszenia bankructwa łączna kwota zadłużenia widniejąca w KRD przekraczała 31 mln zł.
KRD podkreślił, że spośród 207 bankrutów największe długi pozostawiły spółki prawa handlowego – 27,4 mln zł, a jednoosobowe działalności gospodarcze odpowiadały za 3,6 mln zł zadłużenia. Autorzy zauważyli, że 982 przedsiębiorców zamiast bankructwa firmy ogłosiło upadłość konsumencką – jeśliby ich uwzględnić, to wówczas łączna liczba bankrutów wyniosłaby 1189.
Podatek od nieufności? Gospodarka traci niemal bilion zł rocznie. Sprawdź!
Kto ma największe zaległości spłat?
Pod względem branż najwyższe zaległości miało budownictwo (8,4 mln zł), a następnie przemysł (7,6 mln zł), transport (8,1 mln zł) oraz handel (2,9 mln zł).
Największe zaległości do spłaty mają bankruci z Mazowsza – to 9,2 mln zł. Z kolei w Wielkopolsce było to 4,7 mln zł, a na Śląsku 3,9 mln zł. Spore zadłużenia mają też województwa zachodniopomorskie (2,8 mln zł) i małopolskie (2,2 mln zł).
Zgodnie z publikacją, 1 tys. 119 firm, które rozpoczęły restrukturyzację w I półroczu 2025 roku, było już wpisanych do KRD, to 43 proc. wszystkich restrukturyzowanych przedsiębiorstw. Ich zaległości sięgały 126,6 mln zł. “Ale sygnały o problemach pojawiały się wcześniej. 14 proc. dłużników figurowało w rejestrze trzy lata przed decyzją o restrukturyzacji, a 19 proc. dwa lata wstecz. Natomiast 26 proc. trafiło tam rok przed złożeniem wniosku” – wskazano.
Tu mieszka najwięcej bankrutów. KRD ujawnia dane. Sprawdź!
Które sektory czekają na zapłatę?
Wśród restrukturyzowanych podmiotów największe zadłużenie mają spółki prawa handlowego – sięga ono 65 mln zł. Zaległości jednoosobowych działalności gospodarczych to 61,6 mln zł. Najwięcej do oddania mają przedsiębiorstwa transportowe (28,5 mln zł); duże zaległości mają też firmy przemysłowe (27,7 mln zł), handlowe (24,2 mln zł) i budowlane (15,3 mln zł).
Podwyższony stan zagrożenia w polskiej gospodarce. Które branże są na krawędzi? Sprawdź!
“Przedsiębiorcy znajdujący się w restrukturyzacji najwięcej są winni instytucjom finansowym, jak banki, ubezpieczyciele i firmy leasingowe, które mają do odzyskania 27,6 mln zł. Straty poniósł też handel (22,5 mln zł), zarządcy nieruchomości (10,1 mln zł) i dostawcy energii (6,3 mln zł). Na zapłatę czekają także kontrahenci z firm doradczych i przemysłu (po 5,9 mln zł), usług (5,5 mln zł) i budownictwa (4,4 mln zł)” – podkreślił KRD.

